Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lookie
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:12, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
tak wyglądały polskie saperki ( kopie z warsztatu mistrza Barskiego):
fotki z Forum Odkrywcy a tu link do wątku:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Lookie
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:16, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Bazyl napisał: |
K**** za tępy jestem na to
Nie mylę, mam zdjęcie oryginałów ze wspomnianą podklejką (wcale nie są tak pięknie wykonane jak te nasze współczesne) oraz fote 3 radosnych jegomości na koniach prezentujących podkute podeszwy. Choć może to być jakiś wcześniejszy wzór (jeśli taki istniał) po rzędzie moge tylko stwierdzić że to po 1925 |
wyślij fotki do mnie, wstawię w twoim imieniu:)
a co do tego, ze goście siedza na koniach.....to nie musi oznaczac, ze to kawaleria. Poza kawalerią było w wojsku sporo koni i na twoich fotkach mógą być np. zołnierze z jakiejś formacji piechocińskiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bazyl
Rekrut
Dołączył: 19 Lis 2008
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 18:47, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dobra bo zaraz skasuje komputer, podaje adres:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak jakoś niepokolei ale ok, mamy tam 2 foty omawianych butów produkcji przedwojennej, 2 foty kapci powojennych bardzo zbliżonych krojem faktycznie są to prawdopodobnie saperki niemniej były ponoć używane w powojennej kawalerii (i tu ciekawostka - takie robią za wz 31 na planszy w gazetach wojennych ), i ostatnie podeszwa tych kapci z 1 foty
Tych gości gdzieś zapodziałem ale jak znajdę to postaram się dodać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bazyl dnia Nie 19:05, 15 Mar 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lookie
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:59, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
no na wojennych i powojennych to mogą. Wówczas kawaleria była montowana na troche innych zasadach i w całkiem innycg realiach. Dla łatwości proponuje przyjąc podział na kawalerię międzywojnia do połowy października 1939 i kawalerię po tej dacie. Częśc kawalerii LWP nosiła buty, w których cholewy były brezentowe. Trudno doszukiwac siw tu analogii do juchtówek wz.31:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kowalinho
Bombardier
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 1 pszwol
|
Wysłany: Wto 20:06, 17 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Witam,
Mi udało się odnaleźć w archiwach zdjęcie butów kawaleryjskich podkutych gwoździami.
[EDIT] - wybaczcie,Bazyl nie zauważyłem, że wstawiłeś dokładnie tą fotkę, ale ja jej nie widzę... Tak czy siak:
To czy to jest kawalerzysta czy nie - a raczej nie, nie widzę proporczyków, jest chyba kwestią drugorzędna - te buty to ewidentnie buty kawaleryjskie, z charakterystycznym paskiem zapinanym pod kolanem.
Inna sprawa, że ani buty wz25 ani wz31 nie były podkute.
Jedyne podkute buty kawaleryjskie, co do których mam pewność to buty kawalerii niemieckiej, z okresu międzywojennego- w takim razie bardzo możliwe, że i wzór I wojenny, czy też sprzed I wojny był podkuty. A wtedy takie butki mogły znaleźć się u nas.
Swoją drogą, pomysł z podkuwaniem butów kawaleryjskich jest według mnie delikatnie mówiąc, mało szczęśliwy. Zima, metalowe strzemiona, skórzane podeszwy i do tego metalowe gwoździe. Murowane odmrożenie.
Rzeczony posiadacz podkutych butków:
Gdzieś jeszcze miałem drugie zdjęcie z gwoźdźmi, ale zapodziało się, poszukam jeszcze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kowalinho dnia Wto 20:09, 17 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lookie
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:13, 17 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
no fajnie fajnie!!!
Jak widac, teoria swoje a praktyka swoje:) Zołnierze zawsze sobie radzą I niespecjalnie przejmuja sie regulaminami, zatem ....kolejna warta zapamiętania ciekawostka. Podjerzewam, ze nie było to jakoś szczególnie częste, bo w takiej sytuacji zostałoby ujęte w regulamin. Ale jak widać, takie przypadki się zdarzały
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lookie dnia Wto 20:15, 17 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kowalinho
Bombardier
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 1 pszwol
|
Wysłany: Wto 20:22, 17 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
... I może tak dodatkowo, buty po strzelcu z 9 PSK, robione prywatnie, niezgodne z żadnymi regulaminami żadnej armii (choć krojem przypominające najbardziej buty niemieckie), okres około wojny z bolszewikami.
I, jako drugi offtopowy dodatek, niemieckie podkute buty, wzór z lat międzywojennych. Zdjęcia butów niemieckich wyszperane w internecie.
Zwróćcie zresztą uwagę, robione tak samo jak nasze wz31, ze skóry juchtowej, trzewik mizdrą na wierzch Tylko te łezki pod ostrogi, gwoździe i bardzo drobne detale.
Buty po strzelcu:
Niemce:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
normi
Kapral
Dołączył: 19 Wrz 2009
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Leszno
|
Wysłany: Sob 11:24, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Oto moje juchtówki po 4 warstwach pokostu i jednym pastowaniu, do czarnego jeszcze daleko.
[img] [link widoczny dla zalogowanych] [/img]
[img] [link widoczny dla zalogowanych] [/img]
okazuje się, że jakoś wstawianie zdjęć mi nie idzie, ale linków jak najbardziej!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez normi dnia Sob 11:27, 31 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lookie
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:27, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ale ładniutkie:)
a na nogach juz je miałeś ??
No i w siodle??
cztery warstwy pokostu.....hmmmm, ja bym już wiecej nie dawał. Za to polecam konserwacje podeszwy wg zamieszconego wyżej przepisu. Sporządziłem ową miksturę z nafty i parafiny. Bardzo ładnie i skutecznie chroni podeszwę przed nasiąkaniem. A sucha podeszwa wolniej się zdziera.
a na czarny kolor to trzeba troche poczekać. Ja moje mam nadal brązowe, mimo pół roku walki:) Duzo zależy od skóry na cholewkach. Piotr swoje zaczernił za pierwszym razem:) I teraz nie chcą mu zbrązowieć
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lookie dnia Sob 12:32, 31 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
normi
Kapral
Dołączył: 19 Wrz 2009
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Leszno
|
Wysłany: Nie 10:12, 01 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Na nogach wiele razy , a w siodle do tej pory raz. Właśnie w siodle jest w nich idealnie, natomiast podczas chodzenia szklanki ocierają troszkę zewnętrzne kostki, ale w końcu buty są nowe i muszą się "dotrzeć" - miejmy nadzieję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lookie
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:42, 01 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
ano, muszą
Za to potem to bajka!!! W pelni ich zalety doceniłem na tegorocznym Komarowie. Wygodne jak bamboszki, mimo prawie 20 godzin na nogach. Swietne do chodzenia, jazdy konnej ale także do prowadzenia samochodu. Nie ma lepszych butów!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Łuki
Administrator
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3920
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:18, 01 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Polecam nakładanie dobrych skarpet. Ja używam grubych "wełnianych" trekingowych i jest OK.
Ludzie mówią, że onuca jest najlepsza, ale ja nie noszę bo puki co wiązać ich nie umiem a to jest kluczem do komfortu i braku uszkodzeń.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Łuki dnia Nie 11:18, 01 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Nie 17:57, 01 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Najlepsze są dwie skarpety. Ja zakładam dwie dość grube, frotowe i jest idealnie - miękko i buty dobrze wypełniają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lookie
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:13, 01 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
ja zakładam jedną cienką a na nią grubą, ale to sprawa przyzwyczajenia. Moje buty sa odrobinę za luźne i faktycznie, onuca z ciekiej flaneli bardzo by tu pomogła. Albo zmiana zestawu na dwie pary grubych skarpet.
Tak czy owak - podwójna skarpeta chroni także od urazów mechanicznych jak choćby przypadkowe nadepnięcie przez konia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lookie dnia Nie 18:13, 01 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcin
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań / Wędrzyn
|
Wysłany: Nie 18:29, 01 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Zgadza się ja jeżdżąc w oficerkach stosuję zasadę: białe skarpetki frota, a na to zielone wojskowe o dziwo myślałem że będzie latem źle ale jest świetnie no i nic nie obciera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lookie
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:17, 01 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cały bajer to własnie podwójna skarpeta. Para skrapla się zazwyczaj w styczności z chłodną futrówka buta. Woda wsiąka w zewnętrzną skarpetę a ta bliżej stopy pozostaje sucha. A suche skarpety własciwie nie obcierają.
No i nie bez znaczenia jest izolacja zarówno od zimna jak i od gorąca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
normi
Kapral
Dołączył: 19 Wrz 2009
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Leszno
|
Wysłany: Śro 13:31, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Lookie napisał: |
...polecam konserwacje podeszwy wg zamieszconego wyżej przepisu. |
Kurcze jeśli to przez moją ślepotę to przepraszam, ale za nic nie mogę znaleźć przepisu na ów specyfik do konserwacji podeszew, a buty już się grzeją
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lookie
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:37, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
mea maxima culpa:(
Pomyliłem fora;/
szybki cytacik:
"(...)
1. Nafta + parafina spisały się dobrze, kolega zaimpregnował trzewiki i trzymają jak ta lala 0,5 litra nafty oraz 1/4 wkładu do znicza....z niego była parafina. Ogrzane w płaszczu wodnym (garnek z wodą a w nim słoik z roztworem). Wydziela się przy tym specyficzny zapach ale to wiadomo. Trzeba potem mieszkanie wywietrzyć. Jeśli ktoś ma garaż lub warsztat to o wiele bardziej bezboleśnie przebiega sporządzanie impregnatu.
(...)"
a tu link do wątku:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
normi
Kapral
Dołączył: 19 Wrz 2009
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Leszno
|
Wysłany: Wto 0:16, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Czas napisać o wrażeniach po inscenizacji Powstania Wlkp. w butach Barskiego, kiedy to miałem je na nogach przez około 6-7 godzin - pierwszy raz tak długo i przebyciu kilku, a może kilkunastu kilometrów "z buta". Słowa: masakra i ała byłyby za mało wymowne.
Zapiętki(?) (mam na myśli grubsze warstwy podwójnie szytej skóry za piętami), a właściwie ich narożniki przypadające pod zewnętrznymi kostkami podziurawiły mi skórę (mimo włożonych podpiętek i dwóch par skarpet!!). Mało tego dziś podczas konserwacji butów zauważyłem w miejscach gdzie but leży w strzemionach odklejającą się, gumową warstwę na podeszwie (trochę szybko!). No i właściwie podszedłbym do tego jako do błędu w sztuce (zdarza się najlepszym), gdyby nie słowa i wskazówki Pana Barskiego, które padły po rozmowie telefonicznej o powyższych mankamentach, mianowicie gumową podklejkę najlepiej zerwać (miała chronić podeszwę przed wilgocią), a obcierające twarde warstwy skóry przed założeniem buta "rozepchać" dłonią.
Po skasowaniu niemałej w końcu sumki Pan Barski chyba troszkę inaczej podchodzi do klienta niż przed transakcją. Bardzo to powszechne zjawisko niestety ale w przypadku tego Pana, budzącego w końcu niemałe zaufanie i cieszącego się dobrą opinią - rozczarowujące. Póki co takie są moje wnioski co do butów juchtowych Barskiego i jego samego może pochopne, może błędne, może wyciągane w afekcie, ale boli i jeszcze przynajmniej przez kilka dni żadne obuwie nie będzie wygodne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez normi dnia Wto 0:20, 29 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
myta2
Kapral
Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WLKP/Poznań/Swarzędz
|
Wysłany: Wto 0:23, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
potrafię zrozumieć ten ból - mam oficerki od Barskiego z dosyć kiepskiej skóry na cholewie:) poza tym w miarę ok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lookie
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:24, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
hmmmm.......osobiście nie rozumiem, dlaczego zamówiłeś podgumowana podeszwę. Jeszcze obcas - tu nie ma dyskusji, ale podeszwa to już przerost formy nad trescia:) Zreszta akurat ten detal nie ma wpływu na cenę, zadaje się, ze mistrz Barski nie dolicza za takie podzelowanie, a jest ono kompletnie zbędne, o ile dobrze zakonserwujesz podeszwę. Co do szklanki - tu jestem zaskoczony. Juchtówki maja bardzo niską szklankę, więc albo Ty masz jeszcze niżej umiejscowione kostki, albo......a po co Ci w juchtówkach zapiętki??
No i na koniec jedna uwaga - buty juchtowe to buty "heavy duty". Taka maja konstrukcje i nie ma co od nich wymagac, ze z natury będą wygodne jak adidasy. W zalezności od pogody czasem lezą na nodze idealnie a czasem sa mi zwyczajnie za luźne:( Bardzo pomaga dopasowanie i dość ciasne zapięcie ostróg. Doskonale stabilizują but na nodze.
A na pociechę...teraz to będzie już z górki:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Łuki
Administrator
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3920
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:01, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Normi, a ja zapytam z ciekawości. Z jakiej skóry masz trzewik? Ja mam z bardzo sztywnej, praktycznie jak w chodaku. Lookie na przykład ma mięciutką.
Na początku przy długich marszach to miałem trochę obcierek (głównie paluch). Podejrzewam, że to kwestia tej sztywności i zlej skarpety (niby trekingowej, ale szybko się szmaciła i rolowała). Teraz but mam wyrobiony i zmieniłem skarpetę na... też trekingową, ale miękką wełnianą i jest już OK
No i niezaprzeczalna zaleta sztywnego trzewika to zastosowanie stajenne przy wiercącym się koniu
Co do pięt to tam tez miałem obcierki po marszach. Ale to powodowała ostroga. Zapinałem ją elegancko na samym skraju szklanki. Po jakimś czasie przesuwała się w górę i mnie obcierała. Na szczęście Lookie pokazał mi fotę z wagonowania i okazało się, że ostrogi są fasoniarsko noszone w połowie szklanki. Zacząłem tak je nosić i to pomogło na obcierki kostek i Achillesa.
No i przede wszystkim należy pamiętać, że jak samemu się ściąga wymiary to potem mogą być niedopasowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Przemek
Bombardier
Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:27, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jak dostałem moje to prawie z nóg nie ściągam do pracy na pasterce w nich z buta byłem i na powstaniu i to wjednej cienkiej skarpetce i są wygodne jak bym się w nich urodził.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
normi
Kapral
Dołączył: 19 Wrz 2009
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Leszno
|
Wysłany: Wto 11:35, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Podgumowana podeszwa to nie wynik mojej zachcianki, tylko samowoli mistrza Barskiego, co do twardości skóry trzewika to ja mam chyba coś po środku, bo bardzo twarda to ona nie jest, ale też nie bardzo miękka:), no i w palcach jest ogólnie wszystko dobrze, gorzej tylną częścią stopy - okolice pięt i kostek poobcierane w wielu miejscach:(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Wto 20:21, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Faktycznie dziwne. Moje nie były od początku super wygodne i też początkowo trochę nogi cierpiały, ale nie było takiej rzeźni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Łukasz
Bombardier
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 13:02, 07 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jak jesteśmy już przy juchcie to mam pytanie gdzie można w Poznaniu porządnie podkuć te buty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Czw 13:41, 07 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Łuki kiedyś rozciągał ofierki u jakiegoś szewca, może ma jeszcze namiar.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Łuki
Administrator
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3920
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:07, 07 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ja rozciągałem u szewca w Kupcu Poznańskiem (wejście od strony Wrocławskiej). Ale podkuwałem już w Koninie u "swojego" szewca
Natomiast Lookie kiedyś mi wspominał, że na ul. Kopernika jest dobry szewc, ale nie zaglądałem tam jeszcze mimo, że mieszkam niedaleko...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
normi
Kapral
Dołączył: 19 Wrz 2009
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Leszno
|
Wysłany: Śro 21:45, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Faktycznie okazuje się, że w tych butach podstawa to porządne trekingowe podwójne skarpety (w moim przypadku- za radą Kolegów, cieńsza i grubsza) i jak na razie, po góra 2 godzinnym noszeniu przy okazji jazdy konnej zdają egzamin rewelacyjnie !!! , oby po długim marszu też tak było. Tamto złe i bolesne doświadczenie, przypomnę miało miejsce po 7-8 godzinach chodzenia w podwójnych "zwykłych" skarpetach ale nic nie wskazuje, by się powtórzyło (szklanki od wewnątrz rozpycham jak się da i czym się da)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 1:06, 11 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A ja na swoje czekam )))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kowalinho
Bombardier
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 1 pszwol
|
Wysłany: Nie 20:05, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Pathe39 napisał: |
A ja na swoje czekam ))) |
U kogo je robisz? U Pana Barskiego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:05, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Tak Czekam tydzień narazie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kowalinho
Bombardier
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 1 pszwol
|
Wysłany: Nie 20:29, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A jak to teraz u niego wygląda, bez problemu z terminami, materiałem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:33, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Mówił, że właśnie robi całą serię, więc stwierdził, że będą gotowe za ok. 2 tygodnie, a więc teoretycznie jeszcze tydzień.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kowalinho
Bombardier
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 1 pszwol
|
Wysłany: Nie 20:37, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Okej, dzięki. Czas niedługo zabrać się za drugą parę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
myta2
Kapral
Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WLKP/Poznań/Swarzędz
|
Wysłany: Sob 16:56, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Właśnie wróciłem z Radomska, no i teraz pozostaje zaczekac około 3 tygodni i zacznę czernic swoje własne nowiutkie buty juchtowe:)
na marginesie gdzie można kupi terpentynę, i ile jej kupic żeby nie przegiąc na jedną parę butów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
myta2
Kapral
Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WLKP/Poznań/Swarzędz
|
Wysłany: Sob 16:56, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
myta2 napisał: |
Właśnie wróciłem z Radomska, no i teraz pozostaje zaczekac około 3 tygodni i zacznę czernic swoje własne nowiutkie buty juchtowe:)
na marginesie gdzie można kupic terpentynę, i ile jej kupic żeby nie przegiąc na jedną parę butów? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lookie
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:16, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
a do czego Ci terpentyna:O??
Co to za cudowny przepis?? I na co...??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Sob 17:46, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No właśnie, do czego terpentyna?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
myta2
Kapral
Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WLKP/Poznań/Swarzędz
|
Wysłany: Nie 22:50, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
sorry to chyba zmęczenie moje i rozmowa z teściem o przygotowaniu blejtramy i z pokostu zrobiła sie terpentyna.....hihihihihihi
o zakup pokostu oczywiście mi chodziło
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez myta2 dnia Nie 22:52, 21 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lookie
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:57, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
pokost kupisz w Liroju choćby. Wazne, zeby był mozliwie bez dodatków. Albo w sklepie dla artystów, ale raczej drożej.
Pewnie najszybciej dostaniesz litr, w puszce. My z jednej puchy oblecielismy zdaje sie 3 albo 4 pary butów i jeszcze zostało. Moja sugestia-nie przesadź z pokostem. # warstwy na ciepło powinny wystarczyć. Nie nakładaj kolejnej, zamim poprzednia nie wchłonie sie do końca. Najwięcej pokostu "wpije" przód buta, ten mizdrą na wierzch.
I polecam preparacik do impregnacji podeszwy. Zdaje sie jest opisany kilka ostów wczesniej. Doskonały efekt!!!! Podeszwa nie nasiąka niemal zupełnie, dzięki temu wolniej się sciera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
szeregowy-sztuk
Plutonowy
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 707
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żmigród
|
Wysłany: Pon 15:53, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ja chyba jeszcze w tym roku sprawie sobie juchtówki, choć to dość duży wydatek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:07, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A moje dziś lub jutro zostaną wysłane )) Wreszcie dowiem się, po co człowiek robi po 8 - 12 h dziennie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paweł_39 dnia Pon 16:08, 22 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Pon 17:46, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Cieszy to, że "młode wojsko" z takim zapałem się munduruje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:35, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Cieszy to, że "młode wojsko" z takim zapałem się munduruje |
Powiedział stary weteran powstania styczniowego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
myta2
Kapral
Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WLKP/Poznań/Swarzędz
|
Wysłany: Pon 21:03, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A propo Pathe39 czy nie przypadkiem nosisz rozmiar buta 45, wysokośc 49, w łydce około 40.... - w sobote zrobione dla kogoś z Poznania przymierzałem. Jeżeli to były twoje to mamy praktycznie identyczne nogi rozmiary różniły sie o 0,5 cm w przegubie chyba.....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez myta2 dnia Pon 21:03, 22 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:19, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Chyba moje mierzyłeś Nie mam tego spisu pod ręką, ale wysokość pamiętam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:47, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dobra, to ten etap za mną...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
normi
Kapral
Dołączył: 19 Wrz 2009
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Leszno
|
Wysłany: Śro 18:24, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
To teraz malowanie, smarowanie, pastowanie, pucowanie, docieranie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:26, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Cicho, właśnie skończyłem pokostować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|