www.7dak.fora.pl

Marcin

Z moich doświadczeń wynika, że nie da się tego pozbyć.

major Misiaczek

Potwierdzam Crying or Very sad

Posiadam i nadal używam parę, która jeszcze służyła ze mną w wojsku (rezerwista od 1988). Oczywiście, że nie używam ich na co dzień. Ledwo je wyjmę z pawlacza, już na mnie skrzypią i do tego zawsze w ten sam charakterystyczny dla nich sposób (lewy głośniej, bardziej w śródstopiu; prawy od pięty). Pomagało wyłącznie pastowanie 2-3 razy dziennie+bieganie po kałużach od porannej zaprawy. Jako harcerze "impregnowaliśmy" je; nagrzane (przez maniaków nawet w piekarniku!) traktowało się tłuszczem do tego stopnia, że można później było stać po kostki w wodzie i nie puszczały. Ileż pięknych wspomnień... Daj nam Boże tylko tego typu problemy życiowe Wink

kowalinho

Uprzejmie donoszę, że dotychczasowe testy terenowe nowych butów od Fiślaka wypadły bardzo pomyślnie! Przede wszystkim znacznie wygodniej mi się w nich jeździ, porównując do poprzednich butów, tych od Barskiego.

A, dopiero przy takiej pogodzie można w pełni docenić gumową podeszwę. Bardziej cenię sobie swoje zęby i nieodmrożone od strzemion stopy niż 'koszerność'. Wink

Przy okazji, Szalonego, Kawaleryjskiego Sylwestra wszystkim!

Piotrek

A na czym polega różnica w wygodzie podczas jazdy?

kowalinho

Mam wrażenie, że to przede wszystkim kwestia wymiarów buta, ale żeby odpowiedzieć Ci precyzyjnie muszę porównać obie pary jedna po drugiej, co może uda się za jakiś czas zrobić. Wink

Odczucie moje jest takie, że but jest wygodniejszy, zdecydowanie luźniejszy (co ma też i wpływ na ciepłotę stóp) i cholewa układa się lepiej.

Postaram się porównać obie pary bezpośrednio i może trafniej opiszę wrażenia.

Paweł_39

Nowe buty Zająca. Tym razem Barski. Ciekawe, że napisał i dzwonił żeby nie było gumy na podeszwie, a i tak dostał z gumą Very Happy

Łuki

Nie on jeden o to dzwonił i pisał Wink

Po prostu niektórzy są niereformowalni.

Paweł_39

Jak raz komuś stopy zmarzną to nie ma bata, kleimy gumę Very Happy

Lebioda

Ładny kolor. Ciekawę czy lubią pastowanie Smile

Paweł_39

Nie lubią. Smile

Te będą czernione nie pastowane do upadłego.

kowalinho

Cosik ta skóra na cienką i miękką wygląda. Wink

Zajączek

Grubość skóra 2,5mm w porywach 2,7mm Wink

plus Jędrek:)

Ładne buciszcza.

myta2

ja mam 2 pary od Barskiego i są ok (potwierdzam że ostatnio nie udało mi się wymusić nie podklejenia gumy) tak więc również jestem uszczęśliwiony na siłę... Smile

BKosiak

Witam!
Po kilkukrotnym pastowaniu na moich juchtówkach pojawiły się plamy. Buty nie były pochlapane żadnym specyfikiem. Są w miarę nowe. Pierwszy raz pastowane były zgodnie ze wskazówkami Pana Fiślaka a potem już normalnie. Mam pytanie ; czy toś może wie od czego wzięły się plamy i jak je usunąć ? Domniemywam iż plamy mogą pochodzić z procesu impregnacji skóry wykonanego przez producenta skóry. Chciałbym żeby buty miały charakterystyczny brązowawy odcień cholewy.

Pozdrawiam !
Bartosz Kosiak

Zdjęcia;
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Piotrek

Po prostu skóra nierówno przyjmuje pastę. Pamiętaj też, że przed wojną nikt nie bawił się w roczne pastowanie butów, aż ściemnieją. Były zaczerniane w pułkowych warsztatach szewskich, przed wydaniem żołnierzom do używania. Ten "charakterystyczny brązowy odcień cholewy" to współczesny wynalazek, mający niewiele wspólnego z tamtymi czasami. Cholewa robi się na chwilę brązowa, jak solidnie pojeździsz i skóra się wytrze, ale zaraz po tym powinna być zapastowana na czarno.

Moja rada - nie baw się z pastą, bo zajmie ci to jeszcze z rok. Musisz zmyć dobrze to co jest teraz na butach i zrobić je czernidłem. Dopiero na to cienka warstwa pasty i będzie git.

Łuki

Zacznij od zmycia butów szarym mydłem lub mydłem do siodeł. A potem porządnie pastuj na czarno lub od razu użyj czernidła ORION.
A co do "charakterystycznego brązowego odcienia" to jest to jeden z mitów. Buty po wydaniu z magazynu były od razu zaczerniane i żołnierz miał obowiązek dbać by były czarne przez cały czas. A brązowy odcień widzimy jedynie na butach "muzealnych" tylko dlatego, że mają już te 80 lat i czernidło jest już starte a skóra swoją drogą ściemniała.

Piotrek

Ja bym je zmył najpierw benzyną ekstrakcyjną.

Łuki

Można. Albo acetonem. Niemniej to wysusza skórę. Lepiej zacząć od łagodniejszych środków.

Bryl

Skóra w butach musiała być impregnowana w jakiś sposób, w niektórych miejscach impregnat lepiej wchłonął się w innych słabiej. W miejsca gdzie impregnat nie przyjął się po nasmarowaniu pastą czarną lub czernidłem bardziej się wchłonął kolor, stąd powstały przebarwienia. Ja bym proponował szare mydło, umyć buty miękką szczotką aby odtłuścić i zdjąć impregnat. Wysuszyć buty dobrze. Następnie dwu krotnie poczernić czernidłem - pastą czarna buty, wtedy powinna się równomiernie wchłonąć i zabarwić skóre. Z czasem po kilkakrotnym czernieniu skóra nabierze jednolitego Łądnego koloru.
Nie zalecam stosowania jakichkolwiek rozpuszczalników do skóry powoduje to jej szybsze starzenie i z czasem łamliwość jej.
Bryl

major Misiaczek

Jest jeszcze stary sposób "babciny", bardzo skuteczny i tani, choć pracochłonny (stosuj z powodzeniem). Skórę przetrzyj ściereczką maczaną w mleku. Doskonale odplamia, usuwa również ślady soli (zimą). Następnie przemyć wodą z mydłem i nim wyschnie natłuścić (może być wazelina z ciepłą wodą w proporcji 1/1). Czernidło załatwia rzeczywiście sprawę, a potem już tylko bieżąca konserwacja pastą. Smile

BKosiak

Witam !
Dziękuje za fachowe porady Smile

Pozdrawiam

makul

Witam,
mam takie pytanie - czy któryś z szanownych kolegów zamawiał może ostatnio buty u pana Barskiego? Interesuje mnie jak aktualnie wyglądają ceny oraz jakość wykonania? Będę wdzięczny za informacje.
Pozdr,
makul

Łuki

Zamawialiśmy grupowo w kwietniu. Ja jestem ze swoich super zadowolony. Znacznie lepsze niż pierwsza para. Barski wreszcie nie dokleił nam też tej badziewnej vibramowej podeszwy co czynił przy wcześniejszych zamówieniach. Dodatkowo zamontowane mamy podkuwki (nie blaszki) na obcasach, ale musieliśmy sami je dostarczyć.

makul

A czy skóra też jest taka jak należy? i jak mógłbym Cię poprosić o info (nawet na priva) jaka była cena butów - to będę bardzo wdzięczny.
Dzięki i pozdr,
makul

Łuki

Co rozumiesz przez skóra taka jak należy? No jest porządna skóra juchtowa. Co do ceny to nie pamiętam dokładnie. Było coś między 700zł a 800zł. Może któryś z kolegów pamięta lepiej.

makul

Mam swoje od Barskiego-produkcja koniec 2008r. Na chwilę obecną są lekko popękane na dole cholewy, skóra jeszcze dosyć elastyczna, i myślę że co najmniej rok posłużą. Natomiast widziałem chyba nawet w tym wątku czyjeś od was- jak opadają do kostek. I np. o to mi chodziło oraz czy skóra nie popęka za szybko.
Pozdr,
makul

Piotrek

A to Jędrek miał cholewy jak skarpety mógł je sobie rolować Wink

Pękanie skóry to nie tylko kwestia jej jakości, ale i jej konserwowania i używania.

makul

Staram się swoje pastować po każdym użyciu i do tego stoją najczęściej w piwnicy, gdzie nie jest gorąco. Jednak przy dość intensywnym używaniu niestety - niszczą się.
Przy okazji mam pytanie- jak to wyglądało w wojsku- czy żołnierz dostawał 1 parę butów? Na jaki okres- na całą służbę (2 lata w kawalerii) czy po zakończeniu służby mógł sobie te buty zabrać?
Pozdr,
makul

Piotrek

Nic nie zabierał Wink

Szły do magazynu i dostawał je kolejny żołnierz. A jeśli się niszczyły, wydawano nowe.

myta2

No to nie pastuj po każdym razie, to ci nie będą się zbędnie rolować, moje pierwsze buty od Barskiego mają już 4 lata i są używane 3 /4 razy w tygodniu bez względu na porę roku, i są w super stanie, uważam że nadgorliwość gorsza od faszyzmu i każdo razowe pastowanie to błąd, przy takim użytkowaniu jak jamax raz w miesiącu. Tylko szmata co by je odkurzyć...

Piotrek

Raz w miesiącu to z kolei druga skrajność Wink

Przy intensywnym używaniu pastowałbym jednak częściej, tak z raz na tydzień. A niszczyć się będą, bo nic wieczne nie jest Wink

myta2

że się z używają to rzecz normalna, należy uważać jednak żeby nie przesadzić z natłuszczaniem,

makul

Po ostatnich 2 imprezach (Siennica i piknik w Ptakach) tylko przecierałem je mokrą szmatką. Buty są trzymane w suchym miejscu, w normalnej temperaturze. Jednak widać różnicę po przetarciu na mokro a wypastowaniu. Wypastowane są bardziej elastyczne. I u mnie nie było rolowania.

makul

Wrócę do tematu - jeśli mieli byśmy się skupić na zgodności z WT - kogo wówczas byście polecili jako producenta butów? Generalnie myślę o stalowej woli i barskim. Z tym że u każdego widzę jakieś "ale". W stalowej woli buty są z przodu (cholewa) za bardzo czubate w górę. Za bardzo zrobione jest coś w rodzaju ochraniacza na kolano.
Za to u barskiego - w tych które ostatnio kupiliśmy przyszwa jest niejako pozioma - a chyba powinna być schodząca od cholewy pod kątem ok.30 stopni? Co wy na to?

jarema

Mam nadzieję, że Paweł mnie poprze zdjęciami, ale oglądając zdjęcia 7daku z lat 30. wychodzi mi, że czubki szły bardziej w "szpic". Kiedyś słyszałem teorię o "kroju poznańskim", i, o dziwo, niektórzy szewcy ją potwierdzają: mianowicie że but ma czubek nie ścięty (jak w WT), a ostry (niemal jak w oficerkach). Wink

Paweł_39

Buty juchtowe kawalerii wz.31 są określone Warunkami Technicznymi. Są konkretne przepisy na ich wykonane. Takie rzeczy jak "Krój poznański" to można uskuteczniać sobie w latach 20-tych. Zresztą - którzy szewcy potwierdzają istnienie "kroju poznańskiego"????

Najbliższe warunkom technicznym wz.31 buty robi obecnie Stalowa Wola. Ten kąt robiony w butach, nadal jest zgodny z warunkami technicznymi..

[link widoczny dla zalogowanych]

Piotrek

"Krój poznański" potwierdza np. Fiślak, ale w odniesieniu do oficerek. I nie jest to szpic wydłużony i ostry, a ten bardziej zaokrąglony, łagodny.

Paweł_39

Oficerek nie juchtówek dla szeregowych Smile

Nie mieszajmy więc dwóch systemów walutowych Smile

Piotrek

No dlatego wyraźnie napisałem. O kroju poznańskim butów juchtowych nie słyszałem nic.

Bryl

Może to coś pomoże. But wz 31 od strony podeszwy, kształt przodu

[link widoczny dla zalogowanych]

i z boku,

[link widoczny dla zalogowanych]

Ali

Witam,
Przede wszystkim chciałem się przywitać bo to mój pierwszy post na tym forum, choć zaglądam tu regularnie od dawna co by czerpać wiedze od fachowców.

Temat butów żywo mnie interesuję ponieważ planuję zakupić kopie zarówno butów kawaleryjskich jak i trzewików piechoty. No i mam w zasadzie teki sam dylemat co Makul: Barski czy Stalowa Wola?
Wyroby Barskiego są mi mniej wiecej znane, natomiast o Stalowej, nic nie wiem. Czy ktoś z Was posiada buty od tego szewca?

Paweł_39 pisze że najwierniejsze WT są buty ze Stalowej. Ale jak się to ma do tego wrzucił Bryl (jak mniemam są to zdjęcia oryginałów z epoki)? Dla porównania zdjęcie "juchtówek" ze strony szewca ze Stalowej.
[Jak się okazało nie mogę jeszcze publikować linków, ale strona jest chyba ogólnie znana]

Już na pierwszy rzut oka widać wiele różnic i to nie tylko w kształcie czuba ale całego buta.

Paweł_39

Pisałem że buty ze Stalowej są najbliższe oryginałowi. Inna sprawa co do oryginałów, że zachowane juchtówki są zarówno z bardziej okrągłymi, jak i bardziej szpiczastymi czubami. Jak wykonasz kopie butów według jednej pary oryginalnych, to ktoś inny pokaże Ci gdzieś inny szew i powie, że juchtówki wyglądały inaczej Smile

Tutaj buty ze Stalowej.

Ali

Paweł_39

Różnica w wysokości przodu i tyłu wynika też z indywidualnych rozmiarów Smile

Owszem, w Stalowej, robi wyższą niż inni i nieco wyżsżą niż WT. Z kolei barski i Fiślak robią za małą. Niestety nawet jak ustawisz 10 par butów oryginalnych różnice występują. Oczywiście muszą mieścić się w pełnych normach WT. Co do szwu i całego tyłu buta - robi to tylko Stalowa. Barski i Fiślak robią tam wszystko najprościej jak się da.

Bryl

Dla mnie jak dotąd to powyższe buty wz. 31 wyglądają najlepiej z replik.

[link widoczny dla zalogowanych]

Paweł_39

O no proszę Smile

Ali

Paweł_39, Bryl, bardzo dziękuje Wam za pomoc, wszystko jest już jasne, na początku stycznia odwiedzę więc Stalowa Wolę celem pomiarów i złożenia zamówienia. Nie wiecie może jak długo trzeba czekać na realizacje zamówienia? I jak właściwie ma na nazwisko ten szewc ktoś wie?

Paweł_39

Moje miało być w 4 tygodnie było w 2 tygodnie Wink

pióro

Odebrałem właśnie buty juchtowe ze stalowej woli, są bardzo dobrze wykonane. Znakomity kontakt (byłem osobiście) i później tel/mailowy (informacja o etapach pracy), z poprawką podbicia też bez problemu i w cenie. dodatkowo wkładki skórzano-żelowe. Za przesyłkę tam płaciłem ja. 2 tygodnie oczekiwania, paczka 2 dni. Dowiedziałem się mnóstwo o szyciu butów teraz i kiedyś, surowców itp. Szyje wg. wzorów regulaminowych. Kołkowanie, podkówka nie blaszka na obcasie. Nie pokostuje, daje tran dla elastyczności. Chyba, że ma ktoś życzenie. poprosiłem o gumę na podeszwie (na obcasie podkówka) dla przedłużenia żywotności i lepszej przyczepności. Puryści mi tego nie wybaczą Smile

.Natranowałem i napastowałem je jeszcze kilka razy. Pasta bufalo,bez rozpuszczalników, pachnie jakby miodem, 4zł w leclerku. W tej chwili wyglądają jak po pokostowaniu (średni brąz), ale żeby były ciemniejsze muszę dać czarnej pasty. Rozmawiałem z szewcem z Radomska, ale nie miałem okazji się spotkać. Byłem w Rawie Maz. u pana Fiślaka. Miał nawet buty gotowe na mój rozmiar, mierzyłem ok,ale jak mam dać 9 stów to mają być na moją nogę, a nie na czyjąś. Zdjęcia mogę podesłać na maila, bo tu nie wiem czy mogę i czy będę umiał wstawić. adam