Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lookie
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 6:11, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
e tam...ja coraz bardziej choruje na mauzera c96...i uwazam że jest bardzo ładny:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Wto 14:46, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Pytanie, skąd wzięło się owo zalecenie w Vademecum? Czy wynikało z konkretnego przepisu, czy też jest to pogląd autora owego opracowania. Zdaje się, że Cydzik pisał sporo na ten temat, może i jest coś na temat regulacji prawnych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
PREZESIK
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 2847
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szamotuły
|
Wysłany: Wto 22:10, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Co do "rewolwerów bębekowych" to chyba sprawa jasna - spróbuj konno wymienić naboje w bębenku . I to jeszcze w boju...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pavlo777
Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:11, 07 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Witam, czy ktoś z Was spotkał się we wspomnieniach/opisach rewolwer "Sarmata" i "St. Etiemne"? Wiadomo, że w WP były - są np w " Ilustrowane słownictwo materjału uzbrojenia " (pisownia oryginalna) - Warszawa 1939.
Szukam w różnych źródłach i oprócz ww pozycji nic nie znalazłem, wiadomo że były kal 8 mm, więc standard, ale długość nabojów to już tajemnica
I jeszcze w temacie Visów, wyprodukowano ich nie 18.500, a ok 48.000. Vis niby rzadkość, ale w porównaniu np z rakietnicą Perkun (10.000 szt) to prawie masówka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pavlo777
Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:23, 07 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
no i sie pomyliłem :/
St Etiemne to oczywiście Lebel wz.1892, chodziło o rewolwer opisywany jako "francuski O.E.E." kal. 8 mm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcin
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań / Wędrzyn
|
Wysłany: Śro 21:59, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
No cóż Panowie jako odtwórca roli oficera zawodowego będę potrzebował visa – nie ma ktoś na zbyciu ????. Oglądałem właśnie kronikę PATa z 1939 roku ze święta 20 lecia 57 PUŁK PIECHOTY im. KAROLA II KRÓLA RUMUNII, a tam porucznik dowódca pocztu sztandarowego oraz dowódca mają visy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Śro 22:18, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Niekoniecznie Vis'a. Rozmawiałem dzisiaj z Panem Andrzejem Kostankiewiczem. Nazwiska pewnie Wam znane, nadmienię tylko że to uznany znawca tematyki uzbrojenia Wojska Polskiego. Potwierdził moje dotychczasowe ustalenia - broni krótkiej przed 1939 r. było w ogóle mało, a Vis'ów jeszcze mniej. Weszły do uzbrojenia w 1938 r. (zdaje się) i kupowali je na ogół młodzi oficerowie, którzy zostali promowani po tej dacie. Pozostali mieli już zwykle swoje pistolety, nabywane indywidualnie, wedle zasady, że kaliber nie mógł być mniejszy niż 7,35. Tutaj w arsenale było kilka modeli. Najpopularniejsze to Cebra, FN, Frommer, Mauser 1910, były też Steyery. Tak więc nie każdy oficer we wrześniu 1939 r. Visa, tak samo, jak Ludwikówka nie była jedyną szablą (choć wyprodukowano ich bardzo dużo). Właśnie w tym kierunku chciałbym pójść w ramach odtwarzanej przeze mnie postaci podoficera rezerwy.
A jeśli chodzi o Vis'a... Znam kogoś, kto zna kogoś, kto ma podobno do sprzedania 28 sztuk oryginalnego Vis'a Tylko pozwolenie załatwić
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia Śro 22:19, 08 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
myta2
Kapral
Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WLKP/Poznań/Swarzędz
|
Wysłany: Czw 19:43, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Daj namiary, a pozwolenie to już inna historia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Czw 20:12, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Namiary będę miał po 15 lipca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcin
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań / Wędrzyn
|
Wysłany: Czw 22:17, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Do smaczku dodałem trochę fotek które wyszukałem w Narodowym Archiwum Cyfrowym. Na zdjęciach są oczywiście podoficerowie i oficerowie zawodowi ale chyba warto zobaczyć. Zobaczyć i pozgadywać jakie pistolety nosili nasi żołnierze tuż przed wojną.
Kwiecień 1936.04 grupa żołnierzy i ksiądz pod kopcem marszałka Józefa Piłsudskiego na Sowińcu
30 maj 1936 uroczysta przysięga żołnierzy 57 Pułku Piechoty im. Karola II Króla Rumunii, wyznania ewangelickiego na placu Sapieżyńskim w Poznaniu, odebrana przez pastora Świtalskiego
Wrzesień 1936
15 listopada 1936
Piękne zdjęcie poznańskiego batalionu z Cytadeli witającego Marszałka 19 czerwiec 1937 - kompania honorowa 7 batalionu telegraficznego
Październik 1938
I znów ten sam pułk piechoty jak na pierwszym zdjęciu - diametralna różnica w broni jak i umundurowaniu. Maj 1939 maj 57 Pułku Piechoty im. Karola II Króla Rumunii zdjęcie z kroniki PATa
Ta sama uroczystość jak zdjęcie wyżej z dowódcą pułku
No i Regulaminowy oficer - pistolet.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marcin dnia Czw 22:23, 09 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Czw 23:28, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
W przytłaczającej większości oficerowie mają tzw. damki - małe pistolety, jakie często nosiło się do munduru garnizonowego czy też do ubrania cywilnego. Taką damką było chociażby baby FN. To że regulaminowy oficer jest wyposażony w Vis'a o niczym nie świadczy. Regulamin pokazuje też siodło oficerskie wz. 36, a było ich bardzo mało, jak również maskę gazową w torbie, a wiemy, że na wojnę żołnierze zabrali również RSC w puszkach. Instrukcja noszenia, troczenia... pokazywała po prostu najnowsze wyposażenie, co nie oznaczało, że było jedynym obowiązującym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pavlo777
Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 7:14, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
na tych zdjęciach niekoniecznie są szósteczki, bardzo popularne były również małe siódemki np. 1908 Pieper Bayard, które mniejsze i lżesze od typowych (np cebra), spełniały jednocześnie przepis o kalibrze nie mniejszym niż 7,65 mm.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lookie
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 7:37, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Zauwazyliście, ze piechociarze mają smycze wsunięte pod pas?? Tak na wszelki wypadek, zeby nie móc szyko skorzystac z pistoletu:D Albo żeby strzelac tylko z biodra:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcin
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań / Wędrzyn
|
Wysłany: Pią 8:05, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Zwróćcie uwagę na szóste zdjęcie "Październik 1938". Ciekawe co by się stało gdyby sztandar został opuszczony niżej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcin
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań / Wędrzyn
|
Wysłany: Pią 8:15, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Co do smyczy to zapewne visy były nowe, a smycze odstawały i plątały się. Często paski od mapnika na służbie nosiłem pod pasem by np. w czasie schylenia się mapnik nie odlatywał. A tu dwa zdjątka maleństw:
1908 Pieper Bayard
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
baby FN
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Maleńtwa - nie przeciążali się nasi oficerowie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lookie
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:37, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
baby FN wyglada jak pistolet startowy!!!
Miałem kiedys cos takiego... nie pamietam skąd Miało taki wsuwany trzpień z nawierconymi otworkami. Nie wiem na jakiej zasadzie to działało, ale jakos wkładało sie tam ładunki hukowe:) Pojecia nie mam co sie z tym stało;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Pią 11:35, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Jest coś takiego :
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Podobne to nieco do Baby FN. Hmm... może właśnie rozwiązał się mój problem broni bocznej
Jest też TT-ka
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia Pią 11:40, 10 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Pią 11:52, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Tak patrzę... Start 1 wymiarami i wagą jest niemalże identyczny z FN Baby. Może któryś z tych większych do dobry sposób na "zapychacz" do kabury. Koszt niewiele wyższy od odlewu Vis'a, a hałasu na polu bitwy narobi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcin
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań / Wędrzyn
|
Wysłany: Pią 11:54, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
To co panowie dozbrajamy się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lookie
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:54, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
to teraz jeszcze kabura:)
no i start 1 rzeczywiście jest podobny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pieczarka
Bombardier
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 21:27, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Marcin napisał: |
Zwróćcie uwagę na szóste zdjęcie "Październik 1938". Ciekawe co by się stało gdyby sztandar został opuszczony niżej  |
Musi się już opierać albo jest w ruchu bo sądząc z pozycji tego sąsiedniego sztandarami salutowano Prezydentowi albo Generalnemu Inspektorowi Sił Zbrojnych (Naczelnemu Wodzowi). A salutowanie tylko im polegało na opuszczeniu drzewca sztandaru do poziomu. Normalnie salut to 45stopni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pieczarka dnia Nie 21:29, 12 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Nie 21:42, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Piotrek, kiedy NPK wychodzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pieczarka
Bombardier
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 22:03, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
właśnie poprawia się po korekcie i w tym tygodniu powinien być w drukarni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Nie 23:03, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
A ten artykuł o płk. Dąbskim -Nerlichu wrzuciłeś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pieczarka
Bombardier
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 7:08, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
pomimo, że to numer podwójny to z racji że trochę rzeczy czekało w kolejce (przez Somosierre) to sie nie zmieścił. Będzie w kolejnym (31)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lookie
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 7:43, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Do rzeczy Panowie!!!
Temat dotyczy broni a nie czytelnictwa i dziennikarstwa.
Do takich ustaleń można uzyc PW
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcin
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań / Wędrzyn
|
Wysłany: Pon 10:57, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Odgrzewam temat. Z moich ustaleń wynika że do 1 września 1939 roku wyprodukowano 49400 szt. Visów. Według stanu uzbrojenia Wojska Polskiego z 01.09.1939 w WP było na stanie 29146 szt. Visów z tego co się orientuję prywatne Visy były także ujmowane w wykazach broni WP. Co się stało z ok. 20000 szt Visów? (czy może prywatne, a może eksport, a może jednak niezarejestrowana broń kadry). Na stan 1 marca 1939 roku czyli jeszcze przed mobilizacją stan kadry wynosił 17561 oficerów i 43384 podoficerów zawodowych – łącznie 50945 kadry a gdzie rezerwiści???? A zna ktoś może zmobilizowaną liczbę oficerów i podoficerów we wrześniu z rozgraniczeniem na oficerów i podoficerów zawodowych oraz rezerwy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
PREZESIK
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 2847
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szamotuły
|
Wysłany: Pon 11:52, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Co do ilości wyprodukowanych VIS-ów, a stanów uzbrojenia, to np. R. Dalecki w „Armii Karpaty” podaje że po 15 września dotarły do Lwowa transporty ewakuacyjne (np. ze Starachowic) które przywiozły 5000 VIS-ów!!! Czyli mogły być wyprodukowane, a nie być jeszcze na stanie. pytanie ile takich transportów mogło krążyć wtedy po Polsce. Można by jeszcze poszukać ilości „zdobyczy” niemieckich i sowieckich w 1939 roku – może to coś rozjaśni?
Co do zdjęć wstawionych przez Marcina, to zwróćcie uwagę, że są to zdjęcia z oficjalnych uroczystości i czy nie popełniamy błędu zbytnio się do tego przywiązując. A jeśli (zwłaszcza) oficerowie posiadali więcej niż jedną sztukę broni (zakładam że tak było). Małe (zabawki) na oficjalne święta (przede wszystkim lekkie), a „armaty” mieli na wojnę?
Jeśli mnie pamięć nie myli ówczesny pistolet kalibru 9 mm miał donośność ok. 50 metrów, to ile mogło mieć FN Baby?
Osobiście wolałbym mięć coś cięższego pod ręką niż zabawkę.
Co zaś do Piotra (wyposażenie podoficera), to oczywiście nie musi to być VIS, a chyba raczej coś cięższego niż FN Baby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Pon 12:03, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
FN Baby traktowana była jako tzw. damka, druga broń oprócz podstawowej o wymaganym kalibrze nie mniejszym niż 7,65 mm. Ten Start 1 rozwiązuje sprawę jeśli chodzi o wystąpienia w mundurach garnizonowych, na wojnę nie bardzo. Z drugiej strony, pamiętajmy, że broni krótkiej było w magazynach mało, nie każdy ją dostał (vide : wspomnienia W. Buchwalda).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcin
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań / Wędrzyn
|
Wysłany: Pon 13:41, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Panie Rafale mówimy oczywiście o 50 m zasięgu skutecznego Visa. Pistolet służy do walki na krótkich odległościach. Pamiętacie jak byliście w Wędrzynie strzelaliśmy z Wista z odległości 25 m, a co dopiero 50 m - życzę sukcesów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
PREZESIK
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 2847
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szamotuły
|
Wysłany: Pon 13:49, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Oczywiście mówimy o zasięgu skutecznym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
PREZESIK
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 2847
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szamotuły
|
Wysłany: Wto 8:22, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Znalezione ciekawostki:
- WP złożyło (w 1935 roku, a VIS-y weszły na uzbrojenie w 1936 roku) zapotrzebowanie na 90 000 szt. tego pistoletu,
- Niemcy kontynuując produkcje VIS-ów do końca wojny wyprodukowali ok. 350 000 szt. (różne źródła podają różne dane).
- sowieci w 1939 „zdobyli” 28 150 szt. pistoletów i rewolwerów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sarna
Kanonier
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ursynów
|
Wysłany: Pon 14:04, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Na prośbę kilku kolegów -
kabura pistoletu służbowego FN 1910, produkcji Warszawskiej Fabryki Amunicji (owalny stempel W.F.A. Brow. 7.65)
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Piotr, służbowy pas oficerski wz. 36, wersja z podszyciem zamszową skórką (po całości obrysu zarówno pasa głównego jak i koalicyjki) -
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Pon 14:28, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki serdecznie ! Jeśli dobrze widzę, szew jest do długości 60 cm szyty w "falę" a dalej tylko wzdłuż krawędzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Pon 14:33, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Tomku, jeszcze mała prośba... Czy mógłbyś podać przybliżone wymiary kabury? Chciałbym skonfrontować je z tą, którą posiadam. Jakie grubości jest skóra? Czy kabura jest ze skóry formowanej na mokro, czy raczej nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sarna
Kanonier
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ursynów
|
Wysłany: Wto 18:45, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Piotr, szer. 115 mm (klapka), wys. całk. 165 mm, gr. 2 mm (suwmiarką).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Wto 21:10, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Moja ma identyczne wymiary.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kiler
Bombardier
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: GRH Siedemnasty
|
Wysłany: Pią 12:10, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Piotrek napisał: |
Trochę na temat zaopatrywania oficerów w broń krótką pisał Grzegorz Cydzik w "Ułani, ułani". Posłużę się obszernym cytatem :
"Przewłocki (generał, dowódca Wileńskiej Brygady Kawalerii - przyp. P.D.) był zasiekłym wrogiem wszelkiego wygodnictwa, szczególnie gdy było ono sprzeczne z obowiązującymi przepisami. Wpadł w szewska pasję, gdy zauważył, że niektórzy oficerowie i starsi podoficerowie, aby nie obciążać pasa prawie kilogramowym ciężarem pistoletu, noszą w kaburach zamiast pistoletów drewniane atrapy, świetnie z resztą wykonane, a w futerałach do masek przeciwgazowych kanapki. Oczywiście było to niedopuszczalne. Niektórzy, aby sobie ulżyć, a z przepisami byś w jakiej takiej zgodzie, nosili pistolety kieszonkowe, kalibru 6,35, które nazywaliśmy "damkami", ponieważ nadawały się raczej do noszenia w damskich torebkach niż do polowego stroju oficera.
Gdy dowódca brygady ujawnił wszystkie te fakty, rozpętała sie "burza pistoletowa". Wydany został rozkaz, że zgodnie z tabelą uzbrojenia w czasie służby na pasie głównym należy nosić pistolet co najmniej kalibru 7,65 mm. Mniejsze mogą być noszone tylko poza służbą, w tylnej kieszeni spodni.
W dniu promocji otrzymałem od mego przyszłego teścia w prezencie pistolet marki Bayard, kalibru 7,65 mm, ale o pojemności magazynka na pięć tylko naboi. Był płaski i niewielkich rozmiarów, tak że robił wrażenie raczej kieszonkowego. Aby nie narażać się na podejrzenia generała, że staram się obejść jego rozkaz, kupiłem pistolet belgijski marki FN, kaliber 9 mm z długą lufą, o pojemności magazynka 8 naboi. Był bardzo celny, dobrze leżał w ręce i bardzo go lubiłem. Co prawda marzyłem o kupnie najlepszego w tamtych czasach pistoletu produkcji niemieckiej : Walther, kaliber 7,65 mm, ale jak na moją kieszeń był on zbyt drogi. Tuż przed wojną 1939 r. ukazały się świetne pistolety polskiej produkcji, VISy, o kalibrze 9 mm i 8 nabojach. Z takim poszedłem na wojnę. Pozostali oficerowie również postarali się o pistolety obowiązującego kalibru, bo gdy tylko brygadier zobaczył u kogoś na pasie głównym "damkę", zabierał ją natychmiast do depozytu, a właściciel mógł otrzymać ją z powrotem dopiero po przedłożeniu dowodu, że posiada pistolet należytego kalibru. [...] Podoficerom i funkcyjnym w razie konieczności wystąpienia z krótką bronią palną wydawano każdorazowo ze szwadronowych magazynów broni pistolety typu Frommer, wz. 1911, produkcji węgierskiej, kaliber 7,65 mm, o pojemności magazynka 8 naboi. Te okropne graty odziedziczyliśmy po armii austro-węgierskiej. Niecelne i zacinające się, najlepiej nadawały się jako młotki do wbijania gwoździ."
|
No to jeszcze gwoli uzupełnienia dopiszmy co na temat zamiłowań gen. Przewłockiego dopisał J. Kuropieska:
"Tym razem zostałem skierowany do Wileńskiej Brygady Kawalerii, której dowódcą był znany z przestrzegania postanowień regulaminowych gen. bryg. Marian Przewłocki. Koledzy ułani na wiadomość, że mam się meldować u Przewłockiego, uprzedzili mnie, bym, broń Boże, nie stawił się przed nim bez służbowego pistoletu z odpowiednio wielką kaburą. Rad nierad wybrałem się do swojego pułku, gdzie pożyczyłem u zbrojmistrza odpowiednią "armatę" w nowym, typowym skórzanym pokrowcu, którą wsadziłem do walizy, by skorzystać z niej dopiero w dniu meldowania się.[...]
Tegoż dnia meldowałem się u generała już w innym miejscu, w jakiejś wiejskiej chałupie. Szeroki pas, podtrzymujący kaburę służbowego pistoletu typu "Nagant", zrobił zapewne na nim dobre wrażenie, gdyż przyjął mnie łaskawie i dośc uprzejmie."
Tyle o pistoletach. Inna sprawa, że zarówno Cydzik wspomina spotkanie z Kuropieską jak i Kuropieska wspomina o "poruczniku C." w dość niepochlebny sposób. Jednak to już zupełnie inna historia...
Na koniec jeszcze dodatkowe pytanie: czy ktoś słyszał cokolwiek o jakichś replikach VISa? Kiedyś była jakaś informacja na dobroni, że FB Radom miało coś wypuścić, ale chyba sprawa rozeszłą sie po kościach (fabryka w Radomiu nie ma replik w swojej ofercie na stronie: [link widoczny dla zalogowanych] )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Pią 19:12, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Zrobili swojego czasu repliki, ale nie były dostępne na rynku. Była jakaś mała seria.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
myta2
Kapral
Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WLKP/Poznań/Swarzędz
|
Wysłany: Pią 22:40, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
kup sobie oryginał PCU i z bani....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kiler
Bombardier
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: GRH Siedemnasty
|
Wysłany: Nie 7:44, 13 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ty już masz, że tak polecasz?
Ja osobiście jestem przeciwnikiem używania oryginałów w stanie zachowania powyżej dostatecznego, cokolwiek by to nie było. Przykład - parę lat temu, kiedy byłem młody i głupi, wziąłem na inscenizację puszkę RSC w stanie zachowania DB. Ilość rys i zadrapań na oryginalnej farbie po jednym użyciu wprawiła mnie w rozpacz i następną rzeczą jaką zrobiłem był zakup skorodowanego egzemplarza, piaskowanie, odmalowanie i teraz każda rysa nawet cieszy, bo rzecz wygląda "użytkowo".
Oryginalnych Visów polskich było jakieś 45 tys. (niemieckie sobie odpuśćmy), dużo przepadło bezpowrotnie, więc tachanie takiego w polu, gdzie chcesz czy nie powstaną rysy, zadrapania i inne uszkodzenia jest moim zdaniem niedopuszczalne. Lepiej zostawmy je kolekcjonerom, żeby nasi wnukowie mogli je sobie jeszcze pooglądać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
major Misiaczek
Ogniomistrz
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 8:24, 13 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Przed ponad 10ma latami, Radom wypuścił serię VISów. Miałem okazję z takiego postrzelać. Jedyne, co w nich zmieniono, to celownik. Nie pamiętam ile kosztowały, ale cena jak dla mnie była bandycka (chyba cztery/pięć razy droższa od używanej przeze mnie wówczas CeZetki), a walory użytkowe (magazynek 8 szt. w porównaniu z 15ma w CZ) nieporównywalna. Całość oferowano w eleganckim pudle drewnianym wyłożonym zielonym suknem. Biorąc pod uwagę, że ta numerowana seria (może setka sztuk) podlegała obowiązującym przepisom o posiadaniu broni kulowej i ich zabójczą cenę, pomimo sentymentu i załączonego certyfikatu, interesu na tym nie zrobili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Łuki
Administrator
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3920
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:13, 13 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Jeżeli chodzi o repliki VISa to Konrad Hanysz (mksten) zapowiadał się z takowymi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
myta2
Kapral
Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WLKP/Poznań/Swarzędz
|
Wysłany: Wto 0:50, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
posiadam pierwszą "niemiecką" serie VISa, jedyna różnica to brak orła i glapa szer 3mm.
nie wiem co tam chcesz psuć i zadrapywać???? używam i jakoś go nie zepsułem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kiler
Bombardier
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: GRH Siedemnasty
|
Wysłany: Wto 20:41, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
No to gratuluję.
Ja jednak mimo wszystko poczekam na jakąś ładną replikę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
myta2
Kapral
Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WLKP/Poznań/Swarzędz
|
Wysłany: Wto 22:52, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
jak nie trafisz jakiegoś dobrego rzemieślnika który się podejmie, to myślę że możesz się nie doczekać... czego rzecz jasna nie życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kiler
Bombardier
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: GRH Siedemnasty
|
Wysłany: Sob 19:49, 19 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Mam jeszcze pytanie o Twojego Visa Myta: jakie uszkodzenia obejmowała ingerencja rusznikarza - jest wycięcie w lufie widoczne przy zamkniętym zamku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
myta2
Kapral
Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WLKP/Poznań/Swarzędz
|
Wysłany: Śro 8:36, 23 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
nie do końca, popsuty jest dość mocno,
lufa wycięcie (widoczne po rozebraniu), brak iglicy (odcięta i napawana), lufa wewnątrz trwale zamknięta (czyt. zaspawana), suchy strzał możesz oddać, rozebrać złożyć i nic ponadto
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez myta2 dnia Śro 8:38, 23 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:31, 21 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Przykładowe kabury w ofercie Warszawskiej Spółki Myśliwskiej z lat 30-tych. Każda w wersjach z miękkiej i twardej skóry, lepszej i gorszej i z opcjami na dodatkowe magazynki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:46, 21 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Kolejne strony z katalogu Warszawskiej Spółki Myśliwskiej z 1935 r. czyli oferta firmy:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|