Forum www.7dak.fora.pl Strona Główna www.7dak.fora.pl
Forum pasjonatów 7 Dywizjonu Artylerii Konnej Wielkopolskiej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Artyleria Motorowa, a DAK

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.7dak.fora.pl Strona Główna -> Wrzesień 1939
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
plus Jędrek:)
Starszy ogniomistrz


Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 2040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:21, 05 Lut 2011    Temat postu: Artyleria Motorowa, a DAK

Idąc za pytaniem kol. prezia zajadę pytanie, które męczy mnie od dłuższego czasu i ma bezpośredni związek z moim "rekonstrukcyjnym życiorysem".

Z oddziałów zmotoryzowanych artylerii w WP mieliśmy 1 Pułk Artylerii Motorowej (przekształcony w 1931 roku z 1 Pułku Artylerii Górskiej). Pułk mobilizował jednostki zmot. artylerii dla 10 BKZmot oraz WBP-M, armaty kal. 75 i 120 mm oraz haubice 100 mm.

Jakie są szanse powiązania żołnierzy DAK z "szoferską" artylerią motorową ?

Czy z DAK ktoś mógł być przeniesiony (na własną prośbę?) do 1 PAM na przeszkolenie ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotrek
Major


Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań

PostWysłany: Sob 23:13, 05 Lut 2011    Temat postu:

Przeszkolenie nie miałoby sensu w sytuacji gdyby miał wrócić później do dak'u. Ewentualne przeniesienie na stałe, myślę że nie jest wykluczone. Jedno i drugie to artyleria, przy czym taktyka działanie obu rodzajów różni się mocno. Wysyłanie oficera (bo moim zdaniem tylko o oficerach możemy mówić) do jednostki zmotoryzowanej na przeszkolenie po to, żeby wrócił do konia i zaprzęgu byłoby marnotrawstwem pieniędzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PREZESIK
Starszy ogniomistrz


Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 2847
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szamotuły

PostWysłany: Sob 23:35, 05 Lut 2011    Temat postu:

Oj... powiązanie tego z konkretnie 7 DAKem będzie trudne Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
myta2
Kapral


Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WLKP/Poznań/Swarzędz

PostWysłany: Nie 10:53, 06 Lut 2011    Temat postu:

poza tym ilu w najjaśniejszej RP było oficerów Kawalerii którzy chcieli na własną prośbę się zmotoryzować, przecież to było wówczas jak ekskomunika.... fujj

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schrek
Bombardier


Dołączył: 31 Mar 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SRH ODWACH

PostWysłany: Nie 12:16, 06 Lut 2011    Temat postu:

Myta2 napisał:
poza tym ilu w najjaśniejszej RP było oficerów Kawalerii którzy chcieli na własną prośbę się zmotoryzować, przecież to było wówczas jak ekskomunika.... fujj


No bez przesady, że odnotowujemy w pamiętnikach przypadki oficerów, który nie umieli sobie poradzić z faktem motoryzacji i woleli służyć w formacjach konnych to należy pamiętać także o oficerach, którzy chcieli służyć w tak nowoczesnych i nowatorskich jednostkach. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
plus Jędrek:)
Starszy ogniomistrz


Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 2040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:29, 06 Lut 2011    Temat postu:

myta2 napisał:
poza tym ilu w najjaśniejszej RP było oficerów Kawalerii którzy chcieli na własną prośbę się zmotoryzować, przecież to było wówczas jak ekskomunika.... fujj


Oj Myta ... wypowiadasz się chętnie ale w temacie, którego jak widać nie znasz, a powtarzasz jakiś nieuzasadnione mity...
Gross korpusu oficerskiego w jednostkach motorowych było tam z własnej i nieprzymuszonej woli, wręcz zabiegając o przydział do tychże (jako do najnowocześniejszych formacji w WP). Oficerowie, którzy w broniach motorowych służyć nie chcieli (a było takich sporo), mieli wolną rękę i przenoszono ich do innych jednostek. Niestety niechęć do zmotu. płynęła przede wszystkim z bezgranicznego umiłowania do kawalerii i braku świadomości, że jest to formacja owszem użyteczna, ale do nowoczesnej wojny zupełnie niedostosowana.

Dodam tylko, że chociażby na przykładzie Skibińskiego, Maczka, Dworaka trudno powiedzieć, że do broni motorowych brano "odpad" z kawalerii.

Wracając jednak do meritum. Jeśli formowano nową jednostkę art.mot. to pewnie element żołnierski brano z jednostek kawalerii i przeszkalano ich motorowo.
Z relacji oficerów 10 BKZmot czy WBP-M wynika, że i tak zdecydowana część żołnierzy zawodowych (podoficerów - specjalistów) nie była przeszkolona motorowo i dopiero w jednostce zapewniano im know-how o działaniu diesla itp Wink

Taką sytuację sobie wyobrażam, np. przeniesienie części kanonierów z AK do "zmotu" jako przeszkolonego elementu żołnierskiego (artyleria) i tam dopiero poddawanego szkoleniu mot.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez plus Jędrek:) dnia Nie 13:30, 06 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elmijakke
Kapral


Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:41, 06 Lut 2011    Temat postu:

Maczek nigdy nie był kawalerzystą! Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotrek
Major


Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań

PostWysłany: Nie 15:22, 06 Lut 2011    Temat postu:

Zgadza się, płk. Maczek dowodził kawalerią pancerną będąc piechocińcem Wink

Jędrek, o ile przeniesienie z artylerii konnej do zmotoryzowanej mogło mieć miejsce, to powrót... nie sądzę. Ale temat ciekawy, badaj i podziel się wnioskami Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
plus Jędrek:)
Starszy ogniomistrz


Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 2040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:20, 06 Lut 2011    Temat postu:

Hej
Z Maczkiem chodziło mi raczej o jego przeszłość z wojny 20 roku i jego "zmotoryzowany" oddział de facto przewożony na wozach i furmankach zaprzęgnięty w konie - archetyp kawalerii zmotoryzowanej Wink Ale fakt, faktem, Maczek to piechociniec z krwi i kości tak samo jak Rowecki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł_39
Pułkownik


Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:59, 06 Lut 2011    Temat postu:

Cytat:
Jeśli formowano nową jednostkę art.mot. to pewnie element żołnierski brano z jednostek kawalerii i przeszkalano ich motorowo.


Wtedy brano element żołnierski z artylerii i przeszkalano motorowo, nie z kawalerii. To inny korpus oficerski. 1 DAM oparto o struktury rozwiązanej artylerii górskiej.

W latach 1931 - 35 dowódcą 1 PAM był ppłk. Tadeusz Bogdanowicz. Był to pierwszy dowódca jednostki i to on ją formował. W latach 20-tych był dowódcą 2 DAK.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
major Misiaczek
Ogniomistrz


Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 20:07, 06 Lut 2011    Temat postu:

Panowie, nie wieszajcie psów na "zacofanych" kawalerzystach, bo to oni, potrafiący myśleć w galopie, budowali nie tylko "wojska szoferskie", ale i lotnictwo, jak im się w okopach wielkiej wojny duszno zrobiło. To samo dotyczyło drugowojennych "sił specjalnych", kiedy trzeba było siedzieć po ośrodkach zapasowych i skadrowanych. Maczek tworząc swoją Brygadę z pełną premedytacją pomieszał kobylarzy z zającami (co początkowo było źródłem wielu animozji), ale wystarczy przeczytać "Od podwody do czołga" i część się wyjaśni. Czytając z kolei wspomnienia Stefana Roweckiego natraficie na fakt, że podczas gorączki 1939 r. nie znalazł już jednostki kawalerii chętnej do zmotoryzowania (odsetek ludzi posiadających wówczas w Polsce prawo jazdy był niewielki) i otrzymał rembertowską jednostkę piechoty do motoryzowanego 1 psk. Zawsze pamiętajcie o uwarunkowaniach, a nie powtarzajcie zasłyszanych bajek o "ekskomunice". Kawaleria nawet zmotoryzowana, była kawalerią. Nadal nosiła się po kawaleryjsku, a kadra była zobowiązana uprawiać sporty konne! Zauważono również, że aby zatrzymać kolumny pancerne wroga, potrzebne jest nasycenie bronią przeciwpancerną (stąd program wyposażenia WP do 1941 r. w broń p-panc. własnej produkcji), a niekoniecznie budowanie własnych wielkich jednostek pancernych (te były bardzo drogie i jako broń czysto ofensywna, były w posiadaniu ówczesnych państw totalitarnych).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
myta2
Kapral


Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WLKP/Poznań/Swarzędz

PostWysłany: Pon 0:15, 07 Lut 2011    Temat postu:

No i zgoda Panowie, nie mniej jak poczytacie wspomnienia kawalerzystów, to kilku nie omieszkało z obrzydzeniem wspomnieć że próbowano przenieść ich do pułków motorowych ale "na szczęście" się nie udało. Nie pamiętam gdzie, ale czytałem że zmotoryzowani kawalerzyści szczególnie pilnowali tradycji...walczyli z urzędnikami wojskowymi aby wolno im było nosić choćby ostrogi które w czołgu przydatne jak.... itd itd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł_39
Pułkownik


Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:26, 07 Lut 2011    Temat postu:

Myta o tych ostrogach w czołgu.... Smile Kawalerzysta nigdy do czołgu nie trafiał. Motoryzacja to nie czołg. Czołgi wystawiały bataliony pancerne. Ostrogi mogły co najwyżej przeszkadzać w samochodzie. Tymczasem 10 BK używała normalnych ostróg, nawet motocykliści.

A jako przykład oporu przed motoryzacją to 20 p.uł. miał być pierwszy zmotoryzowany, ale ze względu na opór kadry pasło na 24 p.uł. Drugi 10 psk. W obu pułkach część oficerów wniosła o przeniesienie, ale wymieniono ich na tych, którzy w innych pułkach złożyli o przeniesienie do tych pułków.

Maczek pisał:
"Kawalerzysta polski, niedawno jeszcze konny - czuł się nadal czy na motorze czy na czołgu - kawalerzystą [...] Stracił niepotrzebne już konie, ale wniósł wielkie wiano: tradycję bogatą i przepiękną - specjalną predystynację do szybkich działań".

Oporu kadry DAK nie sprawdzono w praktyce nigdy. Nie wiadomo jakby to wyglądało, gdyby jeden z DAKów miano motoryzować. Pewnie tak jak gdzie indziej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Paweł_39 dnia Pon 0:27, 07 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotrek
Major


Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań

PostWysłany: Pon 0:43, 07 Lut 2011    Temat postu:

W książce Jaźwińskiego "Koń, koniak, kobiety..." są fragmenty artykułów z Przeglądu Kawaleryjskiego, gdzie toczyła się dyskusja o roli kawalerii i artylerii konnej w nowoczesnej armii. Warto poczytać. Część numerów znajduje się w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej.

Wśród tych kawalerzystów, którzy nie chcieli się motoryzować byli również wyżsi oficerowie. Płk. Stanisław Królicki na własną prośbę został przeniesiony ze stanowiska dowódcy 1. PSK do 7. PSK, z którym wyruszył na wojnę i zapisał piękną kartę bojową pułku. Z tego samego 1. PSK odszedł ppłk. Józef Mularczyk na stanowisko dowódcy 2. PSK który z kolei walczył pod Mokrą, wsławił się "wypadem na Kamieńsk". O tej historii powstał nawet film "Jeszcze słychać śpiew i rżenie koni", wedle scenariusza Andrzeja Mularczyka - syna pułkownika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
major Misiaczek
Ogniomistrz


Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 8:50, 07 Lut 2011    Temat postu:

Noszenie się po kawaleryjsku obowiązywało również w szwadronach cyklistów; kolarze z ostrogami wyglądali bardziej bojowo. Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
myta2
Kapral


Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WLKP/Poznań/Swarzędz

PostWysłany: Pon 13:03, 07 Lut 2011    Temat postu:

No i Szacherski w pierwszym rozdziale pisał o niechęcie do samochodów wśród kadry oficerskiej w 7PSK.... (choć sam prywatnie miał samochód, który zresztą poszedł z nimi na front) w zasadzie pojechał.... Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez myta2 dnia Pon 13:03, 07 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
plus Jędrek:)
Starszy ogniomistrz


Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 2040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:55, 07 Lut 2011    Temat postu:

Piotrek napisał:
W książce Jaźwińskiego "Koń, koniak, kobiety..." są fragmenty artykułów z Przeglądu Kawaleryjskiego, gdzie toczyła się dyskusja o roli kawalerii i artylerii konnej w nowoczesnej armii. Warto poczytać. Część numerów znajduje się w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej.


Piotrze, czy wypożyczasz tą książkę ? Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł_39
Pułkownik


Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:04, 07 Lut 2011    Temat postu:

Ja też mam jakbyś szukał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.7dak.fora.pl Strona Główna -> Wrzesień 1939 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin