www.7dak.fora.pl

Hanys

Przypuszczam że większość z nas interesuje się w jakiś sposób historią w ogóle a nie tylko jej częścią związaną z tym co robimy jako GRH. Postanowiłem więc zdać relację z wycieczki śladami Powstania Warszawskiego i nie tylko. Akcent DAK-owski też się pojawi. Myślę, że fajnie by było gdybyśmy takie nasze niekoniecznie artyleryjskie spotkania z historią przedstawiali w tym miejscu. Wszak nie samą rekonstrukcją człek żyje Smile

Od dawna chciałem zwiedzić Muzeum Powstania Warszawskiego. Ciężko się było wybrać, zawsze jakaś wymówka się znalazła. Ale jak już zgadałem się z Turkiem z Historici że on też chętnie by się wybrał nie było odwrotu... Zabieramy jeszcze Krisa i w piątek wieczorem meldujemy się na miejscu.

Sobotę rozpoczynamy od wizyty w Muzeum Powstania. Sporo się nasłuchałem na temat tego muzeum, były to generalnie same superlatywy. A to że muzeum jest bardzo otwarte i przyjazne zwiedzającym, a to że klimat i ciekawy sposób ekspozycji... Muszę powiedzieć, że nie zawiodłem się ani trochę. Po około 4-5 godzinach czułem lekki niedosyt i żal że już wychodzimy.
Muzeum ulokowane jest w budynku dawnej Elektrowni Tramwajowej która została ciekawie zaaranżowana do potrzeb zwiedzających. Już z daleka widzimy gdzie zmierzamy.

Już w pierwszej sali czeka nas ciekawie pomyślana ekspozycja, centralny punkt muzeum, „Monument”. Stalowy blok przecinający wszystkie piętra muzeum. Pokryty datami kolejnych dni Powstania i śladami po pociskach dudni i przy dotknięciu ręką prawie drży. Po przytknięciu ucha do kolejnych dziur po kulach słyszymy odgłosy walki, powstańcze piosenki, komunikaty radiowe itp.

Muzeum ma tak pomyślany kierunek zwiedzania, że przemieszczamy się chronologicznie w czasie od okresu przed wybuchem Powstania poprzez jego kolejne etapy. W pierwszej sali mamy więc przedstawioną niezniszczoną Warszawę i życie codzienne jej mieszkańców.

Ekspozycja jest tak bogata że nie będę jej tutaj w całości opisywał. Wymienię tylko parę miejsc które zrobiły na mnie poruszające i szczególne wrażenie.

Sala Harcerskiej Poczty Polowej. W gablotach pamiątki po harcerzach, skrzynka pocztowa i porozwieszane listy i kartki pisane w trakcie Powstania i dostarczane z narażeniem życia przez harcerzy. Proste i poruszające, przedstawiające wszystkie troski i lęki ludzi. Z głośników słyszymy te listy czytane przez aktorów.

Mocne i wstrząsające wrażenie robi zakątek z wkomponowanymi w przeszkloną posadzkę trzema masowymi, powstańczymi grobami otoczonymi małymi portretami ofiar. Podobne odczucia budzi salka przedstawiająca ekshumację zwłok po Powstaniu.

Warta wspomnienia jest część ekspozycji związana z łącznością w Powstaniu, między innymi zrekonstruowana radiostacja „Błyskawica” oraz radiostacja „Burza”.

Bardzo ciekawie przedstawione są tematy służby sanitarnej w Powstaniu, losu jeńców oraz „Robinsonów” czyli tych, którzy nie opuścili Warszawy po upadku Powstanie tylko ukrywali się w ruinach. Swoje „zakątki” mają też m.in. udział w Powstaniu Berlingowców, los powstańców po nastaniu Władzy Ludowej i represje z jej strony, „Proces Szesnastu”.

W trakcie zwiedzania towarzyszą nam multimedia, poukrywane monitory wyświetlające kroniki i wspomnienia, przeglądarki biografii itp., dwie otwarte salki kinowe oraz sala kinowa 3D.

Jeszcze kilka zdjęć z Muzeum:

Mogę tylko zachęcić do odwiedzenia Muzeum, naprawdę warto Smile

W trakcie tej wycieczki udało nam się odwiedzić jeszcze kilka miejsc z historią związanych. Między innymi to co pozostało z bramy wjazdowej Pawiaka:

Duże wrażenie robi płot okalający budynek w którym znajdowała się siedziba Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Do dziś pozostały na nim namacalne ślady powstańczych walk:

Następnie udaliśmy się pod Arsenał. Co tu dużo pisać, „Kamienie na szaniec” czytał chyba każdy, odwiedzenie tego miejsca sprawiło mi sporo satysfakcji. Stąd udajemy się na Plac Krasińskich gdzie znajduje się Pomnik Powstania Warszawskiego. Przedstawia on postaci powstańców, część z nich uchwycona jest w momencie schodzenia do kanału co nawiązuje do ewakuacji Starówki.

Wejście do kanału, którym po bohaterskiej obronie, ewakuowało się ze Starówki do Śródmieścia i na Żoliborz około 5300 osób znajduje się na jezdni ulicy obok. Człowiek przechodząc na drugą stronę nie zdaje sobie sprawy że mija akurat kawałek historii. Ot, takie niepozorne coś:

Przenosimy się z kolei na Stare Miasto. Wiadomo, Kolumna Zygmunta (Pan tu nie stał...), Zamek Królewski itd... I dom, w którym 4 sierpnia zginął Krzysztof Kamil Baczyński. Następny dreszczyk, następna radość że tu dotarliśmy...

Pięknie prezentuje się Grób Nieznanego Żołnierza nocą.

Udajemy się pod Pałac Kultury i Nauki. Zaciekawiło mnie tam jednak coś co znajduje się przed Pałacem, zaznaczony obrys murów Getta:

A spod Pałacu Kultury już tylko krok pod gmach PAST-y. Jedno z bardziej znanych zdjęć z Powstania przedstawia ten budynek wśród ruin. Walki powstańcze o zdobycie gmachu były bardzo zaciekłe i trwały od 2 do 20 sierpnia i zakończyły się zdobyciem budynku przez żołnierzy batalionu "Kiliński". Walki te upamiętnia dziś tablica na ścianie budynku oraz okazała kotwica na jego szczycie.

Niedzielę zaczynamy od wizyty na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Jest kilka grobów które planujemy zlokalizować i zaświecić tam symboliczne znicze. Zaczynamy od kwatery Powstańców Warszawskich.

Pierwszy grób do którego podchodzę okazuje się być miejscem spoczynku Aleksandra Kamińskiego. Parę metrów dalej pochowani są "Rudy", "Alek", "Zośka" i wiele innych postaci znanych historii Powstania. Zapalenie światełka w tym miejscu to spełnienie marzenia od wielu lat...

Docieramy też do mogiły generała Stanisława Sosabowskiego:

Człowiek ma nad czym myśleć kiedy najpierw mija zagradzający przejście jedną z głównych alei grób Władysława Gomułki a kilka minut później z trudem odnajduje ścianę na której małe, skromne, symboliczne tabliczki mają m.in. August Emil Fieldorf "Nil" oraz rotmistrz Witold Pilecki... I tablica "Więźniom politycznym, walczącym o niepodległą Ojczyznę, niewinnie straconym".

Grobów które odwiedziliśmy było znacznie więcej, m. in. Stanisława Skalskiego, ale nie będę ich tutaj wszystkich wyliczał. Już kierując się do wyjścia przypadkowo wzrok pada na pomni ufundowany Powstańcom Śląskim i Powstańcom Wielkopolskim, wspólny. Mamy na szczęście jeszcze jeden znicz:

Wspólny pomnik i wspólne miejsce pochówku, Wielkopolanin i Ślązak na warszawskiej ziemi:

Udajemy się jeszcze do Muzeum Wojska Polskiego gdzie natrafiamy na akcent DAK-owski, sztandar. Pokazałem go już w innym wątku więc tutaj tylko dla przypomnienia:

No i czas wracać do domu. Sporo udało się zobaczyć jak na 1,5 dnia. Jeżeli tylko macie okazję to polecam szczególnie wizytę w Muzeum Powstania.

Lookie

po prostu....MASAKRA!!!!

kapitalna relacja!!

Dzięki...narobiłeś mi wielkiego smaku:)

Piotrek

Super ! Bardzo fajna relacja ! Od dawna mi chodzi po głowie taka wycieczka większą ekipą, wyjazd szlakiem bojowym 7 D.A.K. z września 1939 r. zakończony zwiedzaniem Warszawy. Tylko że weekendu na to nie starczy...

major Misiaczek

Rozmawialiśmy na ten temat kilka razy. Miałem przyjemność uczestniczyć w dwóch takich wyjazdach, jeszcze z żyjącymi żołnierzami Wielkopolskiej Brygady Kawalerii. Nawet dwudniowa wycieczka autokarowa (spaliśmy pamiętam w Laskach), powodowała, że nagle wszystko zaczynało "pasować". Biorąc pod uwagę liczebność naszych Środowisk + zainteresowanych z Brygady, wyjazd dwu/trzy dniowy byłby możliwy do zorganizowania. Może wrzesień/październik przyszłego roku?

Gość

byłem w tym muzeum z Dziewczyną jakoś we wrześniu i wrażenia Suuuuper !!! Polecam naprawdę !!! Eksponaty UNIKALNE Exclamation

Musimy się kiedyś całą Ekipą wybrać tam !!! CAŁĄ Exclamation

Paweł_39

Z tą wyjątkowością eksponatów to różnie. MPW ma raczej cel przedstawiać PW w formie medialnej, niż prezentować eksponaty. O wiele ciekawiej jest w MWP.