www.7dak.fora.pl

Łukasz

Czołem!
Czy obecnie na rynku ktoś szyję szelki kawaleryjskie? Kiedyś były repliki.pl ale chyba obecnie nie szyją?
Znalazłem taki zamiennik, jak myślicie ?
[link widoczny dla zalogowanych]

I jeszcze taki patent.
[link widoczny dla zalogowanych]
Czy istniało coś takiego w naszej armii? Jakieś archiwalne zdjęcia ktoś posiada?

Lookie

te pierwsze zdaje się, po wymianie haków, spokojnie moga być Smile

Te drugie...ostatnio gdzieś znalazłem wzmiankę o oryginałach a tu juz pojawiły sie kopie:) No ale nie widziałem takich na żadnych archiwalnych fotkach DAK-ów.

Lookie

kilka odnośników do informacji na temat owych prototypowych, parcianych szelek

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Łukasz · Wysłany: Nie 11:16, 01 Mar 2009 Temat postu:

ok dzięki, miło się czegoś nowego dowiedzieć Wink

Lookie · Wysłany: Nie 12:23, 01 Mar 2009 Temat postu:

zawsze do usług:)

kowalinho · Wysłany: Wto 21:43, 10 Mar 2009 Temat postu:

Jeśli chodzi o te francuskie szelki - zupełnie w porządku, dla mnie problemem było tylko znalezienie wykonawcy haków odpowiedniego wzoru.

A co do szelek prototypowych do prototypowej "kostki"... Ostatnio drażliwy temat, zwłaszcza z tą kopią, mała chryja się zrobiła wśród kolekcjonerów na ich temat. Ale, na szczęście to zupełnie "piechociński" temat Wink

Pozdrawiam,
Paweł, 1 pszwol

Paweł_39

Pytanie o szeleczki:

[link widoczny dla zalogowanych]

Czy warto brać? Na ile są zgodne z oryginałem?

Łuki

Mam takie same pożyczone od Piotra. Przy okazji moge ci je pokazać. W stosunku do ilości pracy i materialu to są drogawe, ale wykonane są ładnie. No i chyba nie mają znanej konkurencji (niestety)...
Czy są zgodne z oryginałem? Niestety nie wiem bo nie widziałem nigdy takowego...

Piotrek

Z tego źródła w zasadzie wszystko można brać bez obaw. To powszechniw uważany na najlepszego producent w Polsce. Przy okazji najdroższy, ale jakoś tak to jest, że jakość idzie w parze z ceną.

Łuki

Ja polecam jeszcze Manufakturę Horhego. Wykonanie bdb, ceny te same jak Repliki-Kloda, ale nie wszystko oferuje. Pytałem go o szelki i akurat ich nie robi bo nie ma WT. Terminy... do przeżycia : Wink

Schrek

Panowie jak wyglądały szelki produkcji polskiej chodzi mi o zapięcia?

kiler

To mój pierwszy post na tym forum, więc najpierw chciałem się przywitać.

Mam w związku z tematem wątku pytanie: w przedwojennych oddziałach konnych na pewno występowały czasem na przodzie szelek haki francuskie (tzw. świńskie ogonki) - na okładce jednego z ostatnich numerów NPK byli ułani z takimi właśnie hakami. Jednak co było na tylnym zaczepie ? Czy zapięcie z knopikiem czy może na pas nakładano jakąś szlufkę i też wykorzystywano hak w postaci świńskiego ogonka (w oryginalnych szelkach francuskich był tam właśnie świński ogonek, który przypinano do tylnej ładownicy, a tej w ekwipunku polskim nie było, stąd moje pytanie) ?

Gość

Lookie

Czołem czołem!!!
Witamy człowieka ze sławetnej siedemnastki:)

Co do zapinek francuskich...jeszcze całkiem niedawno miałem okazję uzywać owych szelek i owych świńskich ogonków Smile

Tylną szlufkę owych szelek sporzadzało się przy pomocy owego ogonka, w cwany sposób zapinając go poprzez dziurkę w szelce. Nie było tam knopika bo nie sprawdziłby się tak dobrze jak ów hak, który ciasno zapiety dawał pewność, ze zapięta szlufka nie rozleci się w najmniej odpowiednim momencie.

kiler

Gdzie tam od razu sławetnej, proste my są zające i tyle Wink

Wracając do szelek - to rozwiązanie ze świńskim ogonkiem z tyłu jest gdzieś podejrzane na starych fotografiach, czy raczej wyszło w praktyce ? Pytam, bo swoje przerobiłem na zapinane z tyłu na knopik a z przodu zostawiłem świńskie ogonki (wcześniej miałem z przodu haki z szelek czeskich, prawie identyczne jak przedwojenne polskie:

jednak poszły one na inny cel) i chciałem wiedzieć czy tak też robiono we francuzach używanych w polskiej kawalerii i artylerii konnej, bo jak wspomniałem są zdjęcia ułanów w takich szelkach dokładnie z tymi hakami (ale niestety tylko z przodu).

Łuki

Nasze rozwiązanie z zapinaniem świńskiego ogonka to kwestia praktyki.

kowalinho

Przed wojną przerabiali pierwszowojenne francuzy tak jak i my teraz robimy - nitowali je z tyłu, a haki zostawały często francuskie Smile

Piotrek

Własnie dzwonił mi Przemo, że nawiązał kontakt z jakimś wykonawcą, który ma mu wyciąć na laserze haki do polskich szelek.

Lookie

to od razu może kolejna partie haków do pasów?? Bo stara partia sie kończy i warto byłoby mieć zapasik. Rysunki sa gotowe..zaraz wykręce do niego.

kiler

Wracając jeszcze do haków francuskich - tutaj mamy prześliczny przykład ułana/strzelca konnego/artylerzysty konnego (u Was chyba też byli trębacze ?):

[link widoczny dla zalogowanych]

Wyraźnie widać łepek świńskiego ogonka (dlatego wstawiam zdjęcie takie duże Wink

), do tego wiele innych interesujących szczegółów: adrian przerobiony na polskie wyposażenie wewnętrzne (pojedyńczy nit), polski kbk wz.98 (można poznać po koźliku) z nałożonym zapiaszczaczem oraz lniana kurtka bez mankietów, najprawdopodobniej 6-guzikowa (taka jakich używa moja grupa).

Lookie

No własnie od razu zauwazyłem ,zenie ma mankietów Smile

Czy możesz cos wiecej na ten temat??

Przy okazji widac też z jakiego sukna był płaszcz (mam na mysli jego grubość - płaszcz jest dośc cienkim wałkiem) i co ciekawe, trąbka na polowo wyposazona była w praktyczny skórzany pasek a nie ozdobne sznury:)

kiler

Co do kurtki, to tylko tyle, że po prostu takie też wystepowały. Być może były to pierwsze modele tego typu kurtek i sytuacja miała się podobnie jak z rogatywką wz.35 - później wprowadzono inny model (wz.37), ale tego wcześniejszego wyprodukowano w takiej ilości, że masę tych rogatywek, rozpoznawalnych po innym kształcie i podłużnej przesuwce, można znaleźć na zdjęciach jeńców z Września 1939. 6-guzikowe kurtki lniane były dośc rozpowszechniane - można je znaleźć nawet na zdjęciach załogi Westerplatte (żołnierz z rozpiętym kołnierzem - jak nie wierzycie na słowo to możecie przeliczyć Wink

):

Bryl

Trębacz ma podwinięte w kurtce rękawy do środka dlatego nie widać mankietu. Kurtka widocznie ma za długie rękawy i gościu je podwinął. Bardzo dobrze to widać, świadczy o tym brak przeszycia na końcu rękawa.
Mam na kilki zdjęciach u piechura to samo widać podwiniecie rękawa do środka.
Bryl

kiler

Jestem sceptyczny wobec Twojej teorii, bo wydaje mi się, że przeszycie widać na tym zdjęciu, poza tym rękaw bardzo blisko przylega do ręki. Tak czy siak, zdjęcia chętnie zobaczę.

Ja ze swojej strony wrzucam takie:

Mankietów nie widać, jest 6 guzików. Niestety nie potrafiłem zidentyfikować ani dokładnego okresu ani formacji, może ktoś pomoże.

Na koniec serdecznie przepraszam moderatorów, bo temat o szelkach, a my tu o drelichach, może da się zrobić jakiś wątkowy szacher-macher Question