Forum www.7dak.fora.pl Strona Główna www.7dak.fora.pl
Forum pasjonatów 7 Dywizjonu Artylerii Konnej Wielkopolskiej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

sztuka filmowania.......

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.7dak.fora.pl Strona Główna -> Cała reszta... czyli to, co nigdzie indziej nie pasuje...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lookie
Starszy ogniomistrz


Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:20, 09 Gru 2008    Temat postu: sztuka filmowania.......

Wpadł mi w oki takie fragment:

http://www.youtube.com/watch?v=IjuaW9ZMZPM

i tak sie zastanawiałem kiedys z Piotrem, jak to jest, ze kiedys mozna było bez komputerów zrobic tak rozbudowane i dynamiczne sceny, a teraz....jakoś nie:( I dochodze do wniosku, ze to chyba dziwna, spaczona estetyka na którą chorują polscy filmowcy:(
Ehhhh, żal.....

I jeszcze jeden fragment:

http://www.youtube.com/watch?v=nwsI9ulko60


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotrek
Major


Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań

PostWysłany: Wto 21:11, 09 Gru 2008    Temat postu:

Ta scena przywodzi mi na myśl nieco inne wydarzenie... Podczas prób przy jej kręceniu tragicznemu wypadkowi uległ mjr. Adam Królikiewicz, łamiąc sobie kręgosłup, wskutek czego zmarł kilkanaście miesięcy później w szpitalu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lookie
Starszy ogniomistrz


Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:52, 09 Gru 2008    Temat postu:

tak to wydarzenie wspominał Daniel Olbrychski ( cytat za Wikipedią)

"Królikiewicz koniecznie chciał poprowadzić szarżę. Było to zadanie prawie tak samo trudne jak tamta prawdziwa szarża w Hiszpanii. (...) Filmowa Somosierra może nie była tak trudna do sforsowania, niebezpieczeństwo tkwiło raczej w skali przedsięwzięcia. Ludzie mieli jechać na dziesiątkach ogierów, niewyjeżdżonych, poirytowanych, w pełni sił reprodukcyjnych. (...)
Major Królikiewicz był w ekipie chyba konsultantem, ale widocznie jego serce kawalerzysty i oficera nie wytrzymało, bo kazał sobie osiodłać ogiera i stanął na czele oddziału. Na nic zdały się prośby jeźdźców i samego Wajdy. Reżyser mówił, że opinie majora są potrzebne ekipie. Sfotografowanie go w tłumie galopujących koni i ludzi nic nie da...
Próba. W pewnym momencie konie z twardej ziemi wpadły w galopie na bardziej miękkie podłoże, przygotowane już do kopania wilczych dołów. Ziemia nie była na tyle miękka, żeby koń się przewrócił, ale wystarczyło, że się potknął. Tak właśnie stało się z ogierem Królikiewicza.
Siedziałem z ekipą w samochodzie i widziałem, jak major wylatuje z siodła. Gdyby koń się przewrócił, upadek człowieka nie byłby tak niebezpieczny – spadłby wówczas z mniejszej wysokości. A tak Królikiewicz połamał sobie w wielu miejscach kręgosłup. Po kilku tygodniach skonał w szpitalu.
Kiedy odwiedzałem go w klinice, twarz miał wykrzywioną grymasem bólu. Ale starał się uśmiechnąć.
– Rómmel umarł na grypkę – mówił – a ja przynajmniej z szablą w ręku...
Major miał na myśli brata słynnego generała, który bronił Warszawy. Znakomitego jeźdźca, reprezentanta cara na olimpiadę, no, jedną z legendarnych postaci tamtych czasów. On i Adam Królikiewicz – dwóch wspaniałych polskich jeźdźców XX wieku"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lookie
Starszy ogniomistrz


Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:36, 28 Sty 2009    Temat postu:

Nie bedę mnożył watkówSmile

Opowiedział nam o tym filmie Miszka, Piotr go odnalazł a ja wrzucam:) I tak sobiemyślę, ze.....to było COŚ!! A my zrobimy to jeszcze lepiej:)

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łuki
Administrator


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:42, 28 Sty 2009    Temat postu:

Co tu dużo mówić. Rewelacyjne i coraz bardziej się nakręcam Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Łuki dnia Śro 8:42, 28 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PREZESIK
Starszy ogniomistrz


Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 2847
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szamotuły

PostWysłany: Śro 22:49, 28 Sty 2009    Temat postu:

Sam film moło "wojenny", ale to jeden z ulubionych jesli chodzi o klimaty 20-lecia międzywojennego.
A swoją drogą czy to był kawaleria "Mosfilmu" Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PREZESIK
Starszy ogniomistrz


Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 2847
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szamotuły

PostWysłany: Śro 22:53, 28 Sty 2009    Temat postu:

"Trzeba rzucić serce za przeszkode..."

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PREZESIK
Starszy ogniomistrz


Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 2847
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szamotuły

PostWysłany: Śro 22:55, 28 Sty 2009    Temat postu:

Też konie...Wink
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lookie
Starszy ogniomistrz


Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:14, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Kolejna perełka!

http://www.youtube.com/watch?v=vvjE3h0Ahz8

Co istotne to niemal ten sam czas co wojna z bolszewikami, zatem militarnie conieco mozna podpatrzeć. W filmie Nowozelandczycy szarzują ...z bagnetami:) Ale sposób realizacja i dbałość o detale jest kapitalna. Włącznie z ustawieniem celowników, szrapnelami rozrywającymi się PONAD atakującymi i przede wszystkim pokazaną pracą dalmierzysty. Dla mnie bomba!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elmijakke
Kapral


Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:26, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Lookie napisał:
Kolejna perełka!

http://www.youtube.com/watch?v=vvjE3h0Ahz8

Co istotne to niemal ten sam czas co wojna z bolszewikami, zatem militarnie conieco mozna podpatrzeć. W filmie Nowozelandczycy szarzują ...z bagnetami:) Ale sposób realizacja i dbałość o detale jest kapitalna. Włącznie z ustawieniem celowników, szrapnelami rozrywającymi się PONAD atakującymi i przede wszystkim pokazaną pracą dalmierzysty. Dla mnie bomba!


Przyznam szczerze, że idiotyczna sprawa, szarża z bagnetami?!?!?!? Po to żeby na końcu zeskoczyć z konia i walczyć jak piechur? Warto obejrzeć dosiad, niestety niektórzy nie umieją i twardo obijają koniom nery.... Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotrek
Major


Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań

PostWysłany: Czw 15:28, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Na to samo zwróciłem uwagę, rzucają się co niektórzy w siodle jak żaba w kapuście. Ale za to artyleryjskie sceny piękne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lookie
Starszy ogniomistrz


Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:36, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Smile

Ugryzłem sie w język.....ale coniektórych komentatorów to zaniedługo pewnie też bedziemy mogli podziwiać w jakiejs ekranizacji szarzy:) Porównamy umiejętności, bo bedzie mozna obiektywnie:)
Swoją drogą....w żadnej armii nie było tak, zeby wszyscy kawalerzyści jeździli jak centaury, nawet w polskiej:)
Poza tym.....no na antypodach, podobnie jak w amerykańskiej armii niemal do końca jeździło się w twardym "kowbojskim" dosiadzie. A rok 1917 to dopiero raczkująca naturalna szkoła, więc......ja bym sie nie czepiałRazz Oczywiscie nie wiadomo, na ile to zamierzone a na ile zbieg okolicznośi, w każdym jednak razie......historycznie dosiad wypada całkiem dobrze. Za to z uwagą bede przyglądał się dosiadowi szarżujących na bolszewikówSmile I jestem ciekaw ilu z nich bedzie w siodle siedziało historycznie, nie odrywając zbytnio czterech liter od siodełSmile

Fakt szarzy z bagnetami wg mnie jest ciekawy, ale trudno komentować, boć to w końcu nowolzelandczycy. I do tego dragonia, co to do walki zsiadała z koni i nawet szabli nie miała. Za to na zbliżeniach zgodnośc mundurowa i w ogóle merytoryczna jest niesamowita. I zyczyłbym sobie takiej w najnowszej polskiej produkcji historycznej:)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lookie dnia Czw 15:42, 09 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotrek
Major


Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań

PostWysłany: Czw 16:16, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Trudno mi się wypowiadać na temat zgodności mundurowej armii nowozelandzkiej, jako że nie mam pojęcia, jak była umundurowania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elmijakke
Kapral


Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:26, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Lookie napisał:
Smile

Ugryzłem sie w język.....ale coniektórych komentatorów to zaniedługo pewnie też bedziemy mogli podziwiać w jakiejs ekranizacji szarzy:) Porównamy umiejętności, bo bedzie mozna obiektywnie:)
Swoją drogą....w żadnej armii nie było tak, zeby wszyscy kawalerzyści jeździli jak centaury, nawet w polskiej:)
Poza tym.....no na antypodach, podobnie jak w amerykańskiej armii niemal do końca jeździło się w twardym "kowbojskim" dosiadzie. A rok 1917 to dopiero raczkująca naturalna szkoła, więc......ja bym sie nie czepiałRazz Oczywiscie nie wiadomo, na ile to zamierzone a na ile zbieg okolicznośi, w każdym jednak razie......historycznie dosiad wypada całkiem dobrze. Za to z uwagą bede przyglądał się dosiadowi szarżujących na bolszewikówSmile I jestem ciekaw ilu z nich bedzie w siodle siedziało historycznie, nie odrywając zbytnio czterech liter od siodełSmile

Fakt szarzy z bagnetami wg mnie jest ciekawy, ale trudno komentować, boć to w końcu nowolzelandczycy. I do tego dragonia, co to do walki zsiadała z koni i nawet szabli nie miała. Za to na zbliżeniach zgodnośc mundurowa i w ogóle merytoryczna jest niesamowita. I zyczyłbym sobie takiej w najnowszej polskiej produkcji historycznej:)


Łukaszu, dla mnie możesz się nie gryźć, chętnie podysktuję (byle konkretnie). Wydaje mi się, że mogę sobie pokomentować, no chyba, że chcesz wprowadzić na tym forum jakąś cenzurę....
Australijczycy oczywiście jadą dosiadem historyczno/kowbojskim - to jasne (inaczej nnie umieli - tak samo jak US Cavalry), można na podstawie tego fragmentu filmu oczywiście pomyśleć, że ciężko jest wysiedzieć z nogami w przodu taki galop, ale niestety widać różnicę. Różnicę pomiędzy tymi co potrafią, a tymi co nie potrafią i dlatego sobie to skomentowałem. Zawsze będę wytykał odbijanie koniowi nerek, bo albo się umie albo niech się gość nie pcha. Jak zauważysz na filmie niektórzy próbują wykonać coś na kształt półsiadu, co w takim położeniu nóg jest po prostu niemożliwe i powoduje gibanie jeźdżca na wszystkie strony.
Nie wiem czy zgodność szczegółów na zbliżeniach jest taka super bo się po prostu na tym nie znam, nie wiedziałem także, że Ty jesteś takim fanem i znawcą kawalerii z antypodów, coby stawiać takie kategoryczne twierdzenia.
Co do tego jak jeżdżono w 1920 roku wystarczy spojrzeć na zdjęcia i zobaczysz, że z tym dosiadem historycznym to nie do końca tak było. Wydaje mi się, że obowiązywał nowy dosiad (sprawdzę to) Oni mają mniejszy problem, ponieważ zawsze jeździli tak samo - u nas się to zmieniło.
Wyczuwam u Ciebie pewne malkontenctwo.... Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lookie
Starszy ogniomistrz


Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:02, 09 Wrz 2010    Temat postu:

malkontenctwo powiadasz....chyba nie:)
Zdaję sobie sprawę z tego, ze to statyści, podobnie jak w każdej innej filmowej produkcji i....nie traktuję ich jak wyszkolonej kawalerii. Tak, jak napisałem, podziwiam realizację i przyjmuję poprawkę na umiejetności statystów. Zreszta... w każdym filmie można znaleźć takie przykłady, jedni jeżdzą lepiej inni - gorzej i chyba nie bedziemy tu na siłę udowadniać, ze tak nie jest.

Co do obowiązującego w kawalerii polskiej dosiadu, Piotr na naszej stronie pisze w swoim artykule:
"(...) Wraz z odzyskaniem niepodległości poczęto tworzyć zręby szkolnictwa wojskowego. Powstał szereg szkół dla oficerów kawalerii, z których tarnowska, przeniesiona w marcu 1920 r. do Grudziądza, dała podwaliny pod późniejszą kuźnię kadr kawalerii II Rzeczpospolitej – Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu. Zarówno jego pierwszy komendant, generał Stefan Castendolo Kasprzycki, jak instruktorzy jazdy, wywodzili się z armii austriackiej, a co za tym idzie, jedynym uznawanym przez nich system jazdy była szkoła maneżowa. Mentalność ta poczęła być z wolna przełamywana na korzyść systemu włoskiego. Do Polski przyjechał bowiem Dymitr Exe, wspomniany już czołowy jeździec rosyjski, który został zatrudniony jako instruktor jazdy w 1 Pułku Ułanów Krechowieckich w Augustowie. W 1922 r. zdecydowano o powiększeniu grupy oficerów przygotowujących się do startu na Olimpiadzie w Paryżu w 1924 r. i Dymitr Exe trafił do Grudziądza. (...)"

( link do całego artykułu: [link widoczny dla zalogowanych])

Zatem wczesniej, o ile w ogóle opowiązywały jakieś ostre zasady to w zalezności od pochodzenia, jedynie kawaleria wywodząca się z zaboru rosyjskiego mogła miec pojęcie o szkolonym półsiadzie. Co innego zreszta półsiad a co innego galop stojąc w strzemionach. Tyle, ze film powstał w latach 80 XXw. i chyba juz nie dojdziemy z całą pewnością, czy to konsultant hippiczny zadbał o jego historycznośc, czy tez gros australijskich statystów jechała jak umiała, czyli...w niemal zgodnym historycznie twardym dosiadzie.

Zresztą, zamieszczając ten fragment akurat kwestia dosiadu nie zwróciła mojej uwagi. Jako pasjonat rzędów i oporządzenia kawaleryskiego zwróciłem uwagę własnie na to. Wszytkie konie pojawiające sie w pierwszym planie maja kompletne i przepisowe rzędy UP, z charakterystycznymi pelhamami włącznie. Co do mundurów, tu mam orientację już tylko ogólną, nie mniej wszystkie wojska Imperium były umundurowane z grubsza w ten sam wzór.

I na koniec - ów fragment zamieściłem ze względu na sposób realizacji całości. Osobiście bardzo mi sie podoba taki montaż, a potęgujące napięcie przebitki ( galopujące konie vs. szybko nastawiane pokrętło armaty czy odliczanie w tle na głos odległości pomiędzy walczącymi stronami robi wrażenie). Czuje się po prostu dynamikęSmile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lookie dnia Czw 19:05, 09 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elmijakke
Kapral


Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:33, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Lookie napisał:

Co do obowiązującego w kawalerii polskiej dosiadu, Piotr na naszej stronie pisze w swoim artykule:
"(...) Wraz z odzyskaniem niepodległości poczęto tworzyć zręby szkolnictwa wojskowego. Powstał szereg szkół dla oficerów kawalerii, z których tarnowska, przeniesiona w marcu 1920 r. do Grudziądza, dała podwaliny pod późniejszą kuźnię kadr kawalerii II Rzeczpospolitej – Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu. Zarówno jego pierwszy komendant, generał Stefan Castendolo Kasprzycki, jak instruktorzy jazdy, wywodzili się z armii austriackiej, a co za tym idzie, jedynym uznawanym przez nich system jazdy była szkoła maneżowa. Mentalność ta poczęła być z wolna przełamywana na korzyść systemu włoskiego. Do Polski przyjechał bowiem Dymitr Exe, wspomniany już czołowy jeździec rosyjski, który został zatrudniony jako instruktor jazdy w 1 Pułku Ułanów Krechowieckich w Augustowie. W 1922 r. zdecydowano o powiększeniu grupy oficerów przygotowujących się do startu na Olimpiadzie w Paryżu w 1924 r. i Dymitr Exe trafił do Grudziądza. (...)"

Zatem wczesniej, o ile w ogóle opowiązywały jakieś ostre zasady to w zalezności od pochodzenia, jedynie kawaleria wywodząca się z zaboru rosyjskiego mogła miec pojęcie o szkolonym półsiadzie. Co innego zreszta półsiad a co innego galop stojąc w strzemionach.


Tu się nie zgodzę - w Regulaminie Kawalerii z 1922 roku obowiązuje już zdecydowanie dosiad klasyczny - z anglezowaniem i półsiadem w czasie robienia bronią białą co widać na załączonych tamże zdjęciach. Czyli już zdecydowanie wcześniej dosiad ten musiał być preferowany (nie mówię, że używany przez wszystkich, ale na pewno przez dużą część naszej kawalerii)
Znam także zdjęcie z VII 1920 gdy 1 pułk szwoleżerów (wywodzący się przecież z "austryjackich" Legionów") wyrusza z Warszawy na front - wszyscy jadą w dosiadzie klasycznym z łydkami na popręgu. Także jeżeli w filmie Hoffmana ktoś jedzie półsiadem to wcale nie musi być to niezgodne z prawdą historyczną. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotrek
Major


Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań

PostWysłany: Czw 22:19, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Faktem jest, że spory między "awstryjcami" i "prawosławnymi" o to, która szkoła - klasyczna maneżowa czy naturalna włoska - jest lepsza trwały pewnie do połowy lat 20-tych, a może i nawet dłużej. Wraz z odejściem gen. Kasprzyckiego z Grudziądza zaczął tam upowszechniać się system naturalny. To w jakim pułku jak jeżdżono zależało nie tylko od prowiniencji danej formacji, ale i od osób, które miały wpływ na wyszkolenie jeździeckie. To że 1 PS swoje korzenie miał w 1 Pułku Ułanów Beliny, tworzonym u boku CK Armee nie przesądza jeszcze o tym, że odtworzony w 1918 r. powielił wzorce austriackie. Sam Gustaw Orlicz - Dreszer był wykształcony w armii rosyjskiej, która w owym czasie jeździła już systemem Caprillego. Trzeba pamiętać, że instruktorem jazdy w 1 PS i kierownikiem powołanej przy tym pułku grupy przygotowującej się do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu był Karol Rómmel, pochodzący z armii rosyjskiej, jeżdżący systemem naturalnym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lookie
Starszy ogniomistrz


Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 7:56, 10 Wrz 2010    Temat postu:

Co tylko potwierdza to, co napisałem:)
W tym czasie, w polskiej kawalerii system naturalny nie był jeszcze kanonem a Polska Szkoła Jazdy dopiero powstawałaSmile
Mimo, że regulamin opracowywano zapewne wczesniej, wprowadzono go w roku 1922, co oznacza, że dopiero od Tego roku zaczeto szkolić wg założeń w nim opisanych.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lookie dnia Pią 7:58, 10 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elmijakke
Kapral


Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:44, 10 Wrz 2010    Temat postu:

Lookie napisał:
Co tylko potwierdza to, co napisałem:)
W tym czasie, w polskiej kawalerii system naturalny nie był jeszcze kanonem a Polska Szkoła Jazdy dopiero powstawałaSmile
Mimo, że regulamin opracowywano zapewne wczesniej, wprowadzono go w roku 1922, co oznacza, że dopiero od Tego roku zaczeto szkolić wg założeń w nim opisanych.


Chyba wysuwasz zbyt pochopne wnioski. To, że w regulaminie z 1922 dosiad klasyczny jest obowiązujący, nie znaczy, że nie był wcześniej. Ten regulamin posiadam, zatem mogę się wypowiadać, niestety nie wiem co obowiązywało wcześniej, ponieważ regulaminu z 1921 roku nie posiadam, a w tym z 1919 (który znowu posiadam Smile) nie ma ani słowa o dosiadzie (pewnie dlatego, że każdy jeździł jak chciał).
Łukaszu, wcale nie potwierdza to Twoich założeń, gratuluję Twojego dobrego samopoczucia, ale o ile pamiętam na początku naszej konwersacji zarzucasz, że jak ktoś będzie jechał w filmie Hoffmana w półsiadzie, tzn. będzie jechał niezgodnie z prawdą historyczną, wydaje mi się, że udowodniłem, że jednak tak wcale nie jest.

Piotrze, Rommel był w 1pswz od 1924 roku, a Orlicz-Dreszer raczej nie prowadził nauki jazdy rekrutów, która zapewne spoczywała głównie na podoficerach. Nie ma co się spierać. W sumie wszyscy mamy rację. Każdy pułk mógł jeździć jak chciał w zależności od widzimisię oficerów tego pułku. Natomiast ciekawi mnie kiedy oficjalnie zaczął się w WP dosiad klasyczny. Na pewno w 1922, ale może wcześniej???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lookie
Starszy ogniomistrz


Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:05, 10 Wrz 2010    Temat postu:

napisałem:

"(...)I jestem ciekaw ilu z nich bedzie w siodle siedziało historycznie, nie odrywając zbytnio czterech liter od siodeł (...)"

Sam przywołujesz regulamin wczesniejszy, gdzie nie ma słowa o dosiadzie i późniejszy, wprowadzony już po wojnie z bolszewikami. Czy to cos ma mi udowdonic??

Fakt jest taki, ze skoro były wazniejsze w owym czasie rzeczy niż dosiad, zapewne wielu kawalerzystów po prostu siedziało w siodle nie zastanawiając się czym rózni sie szkoła rosyjska od austriackiej. Domyslam sie też, ze wielu jeździło tak jak im było wygodniej:) A z racji faktu, ze szkoła manezowa była wówczas "klasyczną", w odróżnieniu od naturalnej, która dopiero wchodziła do szerszego użycia, myslę, ze tych ówczesnych "naturalsów" nie było tak wielu jak byś to malowałSmile I bardzo wielu nadal stosowało twardy dosiad.
Fakt, ze oficerowie siedzieli w siodłach wg nauk Caprilliego i Exe-a nie musi oznaczac, ze i reszta wojska jak jeden mąż siedziała w ten sam sposóbSmile

Bardzo bierzesz cały ten temat do siebie:) Dyskusja miała być o realizacji filmu w ogóle, a stała się dyskusją o tym, jak jeżdżą statyści:) W tym wątku wazne dla mnie jest to, czy opiekunowie merytoryczni i konsultanci działają tak, aby przynajmniej w bliskich planach zgodnośc historyczna była mozliwie pełna. I podziwiam filmowców, ze zadbali o to, bo ogląda sie to z przyjemnościąSmile

Fakt kiepskiego dosiadu kilku statystów jest przykry...nie obejrzałem całego filmu zatem trudno mi potwierdzać lub zaprzeczać, ze statyści w tym filmie to dno. Ogólne wrazenie jest bardzo dobre i tak, jak napisałem, życzyłbym sobie takiego o ile nie lepszego w filmie "Rok 1920".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elmijakke
Kapral


Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:15, 10 Wrz 2010    Temat postu:

Wcale nie biorę do siebie, a tak naprawdę nie dyskutuję o dosiadzie w filmie (czy ktoś klepie czy nie), tylko o zgodności tegoż z historią. Z drugiej strony dyskusja rozwinęła się w kierunku - kiedy TO SIĘ ZMIENIŁO (a może się nie zmieniło bo już było, w 1920 roku znaczy), ale widzę, że trzeba poszukać głębiej. Postaram się zeskanować zdjęcia różnych pułków z lat 1919-1920, wtedy możemy oceniać kto jak jeździł. Jeżeli wy macie też takie to zapraszam do wymiany doświadczeń (tylko nie dawajcie zdjęć piechocińców na koniach bo naprawdę nie ma to sensu - najjaskrawszym przypadkiem jest sam wódz - Piłsudski, który na każdym zdjęciu siedzi na kasztance) w dosiadze historycznym). Interesuje nas tylko kawaleria.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez elmijakke dnia Pią 10:25, 10 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lookie
Starszy ogniomistrz


Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:57, 10 Wrz 2010    Temat postu:

Poniewaz temat ładnie wyewoluował pozwoliłem sobie go podzielić.

By bez mieszania na forum móc pisać o ewolucji dosiadu zapraszam tutaj:

http://www.7dak.fora.pl/kon-czyli-podstawa-w-konnej-artylerii,4/ewolucja-dosiadu-w-kawalerii-polskiej,701.html

Natomiast w tym watku piszemy o sztuce filmowania historii:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elmijakke
Kapral


Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:08, 15 Wrz 2010    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lookie
Starszy ogniomistrz


Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:24, 15 Wrz 2010    Temat postu:

Widziałem ten film......obejrzę jeszcze raz.....

Co prawda nie znam sie na średniowiczu, ale pare razy w oczy zakłuły mnie tu i ówdzie przepchniete nowoczesne elementy rzędówSmile Oczywiście to jest czepialstwo z mojej strony, a przecież nie wypada się czepiac laureatów zatem potraktujmy to z przymrózeniem oka.

OGROMNE GRATULACJE, BO FAJNIE, ZE SIE KOMUŚ CHCE!!! I FAJNIE, ZE ZOSTAŁ DOCENIONY!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lookie
Starszy ogniomistrz


Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:05, 04 Paź 2010    Temat postu:

bardzo fajne.....polecam:)

http://www.youtube.com/watch?v=8rnFeACcrlc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łuki
Administrator


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:24, 04 Paź 2010    Temat postu:

Lookie napisał:
Co prawda nie znam sie na średniowiczu, ale pare razy w oczy zakłuły mnie tu i ówdzie przepchniete nowoczesne elementy rzędówSmile


Hehe. Znam ten ból. Wczoraj oglądałem paradokument produkcji BBC o Hunie Attyli. Współczesne siodła ładnie przykryto baranica dla niepoznaki, ale ze strzemion nie zdjęto plastikowych nakładek i jest to widoczne na zbliżeniu Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł_39
Pułkownik


Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:07, 30 Lis 2010    Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=W67VP2tmths

Zamieściłem w sieci fragment filmu "Wenecja" Jana Jakuba Kolskiego. Występowały GRH 18 pp, 40 pp i Kampinos...

A jednak się dało...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pietya
Administrator


Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Owińska/Poznań

PostWysłany: Wto 1:28, 30 Lis 2010    Temat postu:

Zwróćcie uwagę na niezwykle wysublimowane pozdrowienia na początku Smile (około 0:10)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PREZESIK
Starszy ogniomistrz


Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 2847
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szamotuły

PostWysłany: Wto 9:28, 30 Lis 2010    Temat postu:

Jeśli mnie pamięć nie myli był tam też 7 PSK Smile. Mogliśmy też tam być, zdjęcia "kręcili" po zeszłorocznej Bzurze. Ale czasu już nie starczyło...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł_39
Pułkownik


Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:29, 30 Lis 2010    Temat postu:

Był też Szwadron. Ale to były inne sceny. Jest w filmie scena w której ułani stoją nad rzeką.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łuki
Administrator


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:12, 30 Lis 2010    Temat postu:

Pięknie nakręcone. A jednak się da robić u nas fajne wojenne sceny...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.7dak.fora.pl Strona Główna -> Cała reszta... czyli to, co nigdzie indziej nie pasuje... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin