Forum www.7dak.fora.pl Strona Główna www.7dak.fora.pl
Forum pasjonatów 7 Dywizjonu Artylerii Konnej Wielkopolskiej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Majątek Iwno

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.7dak.fora.pl Strona Główna -> Artyleria konna po odzyskaniu niepodległości
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paweł_39
Pułkownik


Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:30, 21 Sie 2012    Temat postu: Majątek Iwno

Artykuł z gazety "Żołnierz Wielkopolski" z dnia 21 listopada 1924 r.


Cytat:

Św. Hubertus w Iwnie!



Uprzejme zaproszenia hr. Mielżyńskich na parforsy Św. Hubertusa, zwołały liczny, zamiłowany poznański świat sportowy do Iwna. Przed pałacem cudowny zaiste i malowniczy obraz. W słońcu skąpany stary pałac. Park grający w wszystkich odcieniach jesiennych, przeplatany smugami słońca. Na tem tle barwne czerwone surduty, malownicze mundury i najładniejszy kwiat uroczych pań. Rzędem stoi 60 koni. Wszystko się mieni, przykuwa oko swoją żywą różnobarwnością. Tryskają wesołe rozmowy i po­ witania, parskają konie Czuje się ten miły niepokój oczekiwania. Cudowny dzień Św. Hubertusa!


Par Force w Iwnie


Gra w Polo


W Iwnie ten wiecznie stary obraz, lecz zawsze nowy i pociągający. Mimowoli odzywają się dawne wspomnienia minionych polowań. Sfora psów, jeźdźcy, z których już niejeden nie będzie konia dosiadywał, przeszkody, halali. 1 teraz znowu ten sam obraz, tylko ludzie inni. Lecz nie. Witam cały szereg człon­ków byłego Klubu parforsowego w czerwonych sur­dutach, gotowych dosiąść konia. Sw. Hubertus ma szczegółowy czar jednania sobie i przykuwania zwo­lenników. I wierny jest ten Święty. Z wszystkich siedzib wielkopolskich Św. Hubertus wyjątkowy czuje afekt dla Iwna. Czy mu się spodobali mili i kochani
gospodarze, czy wesoła i piękna okolica, czy kult po­lowań urządzanych na jego cześć z szczegółową pieczowitością? Żapewno wszystko razem umiłował i osiadł na dobre w Iwnie. Przemowa gospodarza, pobudka, na konia! Jedziemy przez park. Na łąkach hr. Mielżyński oddaje berło mastrowi p. Bogdanowi Amrogowiczowi. Rusza w pole. Za mastrem jego adjutanci pp. Jerzy Mielżyński i porucznik Jaczyński. Potem hrabina Bnińaka, wojewoda Bniński, państwo Koczorowscy z Pamiątkowa, hr. Andrzejowie Żółtowscy, panny Czarneckie, Czetwertyńskie, Kurnatowska, pani Wasiutyńska, panna Mieczkowska, panna Żółtowska, pułk. Clayton, pułk. Studziński, p. Rzewuski, 5ztab 3. dywizji konnej z majorem Słonińskim na czele, oficerowie 15. pułku ułanów za pułkownikiem Skotnickim i naszym szampionem armji porucznikiem Zgorzelskim, oficerowie
poznańskich strzelców konnych, 17. ułanów, VII. Dakü, 14 Papu i wielu innych. Pierwsze dwie przeszkody, dwa rowy z wodą Potem długi galop przez łąki i pola. Zbliża się pierwszy poważny 4 metrowy rów, z wysokimi brzegami. Hop.


Par force'y w Iwnie

Część koni skoczyła płynnie, część jeźdźców i koni zrobiło pierwszą niemiłą znajomość z zimną wodą. To nic. Znowu długi galop i przed nami jeden ze znanych kanałów iwieńskich. Zjazd w dół, skok i dość trudne gramolenie się w górę. Potem galop, płoty, rowy, las i —- otchłań — największy kanał przy szosie do Wrześni. Ośm metrów w dół, rów i stroma ściana po drugiej stronie. Nic dziwnego, że dużo jeźdźców nie ryzykowało i poszukało sobie bokiem łatwiejszego przejazdu. Jeden z naszych znanych jeźdźców wyścigowych właściciel Kinga, przejechawszy brawurowo kanał, zawołał „Do widzenia". Myślał, że po drugiej stronie pozostali tak prędko go już nie zo­baczą. Omylił się. Master nakazał stop i cierpliwie czekał, aż wszystkie rozproszone pupilki znowu koło niego się zbiorą. Znowu długi galop przez pola, rowy, płoty do Sielca. Tam ciągnie się kilka bardzo ładnych przeszkód. Zeskok do piaśnicy, zaraz potem dwa szerokie przydrożne rowy, znowu płoty, kopiec i za tem szeroki rów. Na koniec głęboki i szeroki rów, z powodu stromych brzegów trudny do skakania. Dla tego też większość koni skoczyła wpierw do wody i dopiero z tamtąd szukała możności wydostania się Zbliżamy* się znowu do lwna. Za małym laskiem został wypuszczony biały daniel, który uciekał jeszcze, około 2 kilometrów, aż go dogonili jako pierwszy, p. Jerzy Mielżyński a zaraz za nim porucznik Jaczyńskil i hr. Bnińska. Generał Raszewski, prezes Wielkopolskiego Klubu Konnej Jazdy skłół go i pani domu rozdała przy halali gałązki świerkowe. Galop ze sto­pami trwał około 2 godzin i pozostawił uczucie głębokiej radości u jedźców i zapewnie również miłe u licznych widzów, którzy gęsto i z dziwną przenikli­wością otaczali właśnie najfatalniejsze przeszkody.

Wieczorem obiad- Witał gospodarz licznych swoich gości. Podniósł kielich na pomyślność armji, rozwój klubu jazdy i pił zdrowie gości w ręce p. Wojewody, generała Raszewskiego i księcia Czetwertyńskiego. Odpowiedział generał Raszewski. Dziękował gospodarzom za ich gościnność i za przywiązanie ich do sportu hippicznego. Polowania parforce, to nie zabawka i bezmyślne pędzenie przez przeszkody. To hartowanie ducha i ciała. Polska potrzebuje ludzi silnych. Gdyby takich jędrnych słów słuchało więcej ludzi. Następnego dnia odbyły się w lwnie zawody kon­ne. Nie setki, lecz tysiące ludzi z całej okolicy przy­glądało się z pagórka popisom. Plac wyścigowy i konkursowy był umiejętnie przygotowany przez rot­
mistrza Peretjatkowicza. Długie bandy, mocne prze­szkody. Zgłosiło się kilkudziesięciu zawodników. Brano przeszkody z energją i umiejętnością. Pomiędzy paniami oprócz pani Błociszewskiej należy zwró­cić uwagę na panny Barbarę i Ludwikę Czarneckie i z Ruska. Ze spokojem i energją starych jeźdźców turniejowych, brały brawurowo wszystkie przeszkody. Ręce i nogi tam gdzie należy, aby koniowi nie prze­szkadzać. Sposób siedzenia przy skoku świadczy o umiejętnym treningu Jeżeliby panny Czarneckie tak dalej robiły postępy, naltży im rokować dobrą przy­szłość hippiczną.

Zadania sędziów spełniali pp. starosta Ziołecki jako przewodniczący, generał Sawicki, Zygmuit Chła­powski, podpułkownik Kochanowski i major Koenig. Otóż rezultaty wyścigów i zawodów :
1. Hunter — Show. Pierwsze trzy nagrody p.
Błociszewska, p. dr. Amrogowicz z Rzeszynka
i p porucznik Baranowski,
2. Jazda na przeszkody nie wyższe jak metr.
Pierwszą i drugą nagrodę p. Błociszewska,
trzecią panna Barbara Czarnecka z Ruska,
3.Jazda na ciężkie przeszkody. Pierwszą na­
grodę rotmistrz Peretjatkowicz, drugą porucz­
nik Rojkiewicz, trzecią pułkownik Skotnicki,
4. Wyścigi z przeszkodami ca 4.000 metrów.
Pierwszy porucznik Dobrowolski, drugi pułk.
Studziński, trzeci major Bogdanowicz,
5. Bieg za mastrem, który wygrał w wielkim
stylu p. Jerzy WJlewicz z Kościanek na Doili U.
drugi porucznik Chrzanowski, trzeci porucznik
Stojowski.

Nowość w naszych zawodach konnych przedstawił Wieczorem przy obiedzie pani domu rozdała piękne pułkownik Sochaczewski, odegraniem dwuch goalów nagrody, wyłącznie dary hrabiostwa Mielżyńskich. Polo. Dwa teamy grały poprawnie i z wielkim ternperamentem. Byłoby bardzo pożądanem, aby ta piękna gra, uprawiana dziś w wszystkich klubach konnych całego świata i u nas znalazła jak najwięcej amatorów.


P. Błociszewska podczas skoku przez potrójną barjerę.


Wieczorem przy obiedzie pani domu rozdała piękne nagrody, wyłącznie dary hrabiostwa Mielżyńskich. Muszę jeszcze zanotować, że zachowanie się publiczności było wzorowe. Nie widać było żadnej policji ani dozoru, a jednak nikt nie wysuwał sie z szeregu, nigdzie nie było tłoku ani zgiełku. Wszystko przychodziło, stało lub siedziało odchodziło w uzna­niu godnym porządku Brawo. Bardzoładne i sportowo — rzeczowe fotografje wykonał p. Semrau z Leszna.
Jedna prośba jeszcze do inicjatora zawodów kon­nych w Iwnie hr. Mielżyńskiego. Czyby niedało się w przyszłości w programie umieścić choćby jednego biegu płaskiego, przeznaczonego wyłącznie dla koni chowanych przez mniejszych gospodarzy i dosiadanych przez ich właścicieli lub młodych włościan? Nie miej­sce tu się rozwodzić o pożyteczności takich pokazów i biegów. Nie wątpię jednakże, że przy tradycyjnem zainteresowaniu się naszych gospodarzy hodowlą ko­nia krajowego i coraz większej umiętności jeżdżenia — pułki jazdy rok rocznie wypuszczają wydoskonalo­nych jeźdźców — wystarczy pobudka aby i tego rodza­ju sport zakwitł w naszej dzielnicy. My uczestnicy zawodów iwieńskich dziękujemy
serdecznie hrabiostwu Mielżyńskim za ich gościnność
szczerze polską i za ich prawdziwe i głębokie umiło­
wanie sportu hippicznego.

Niech żyje sport w czerwieni!!

[/b]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Paweł_39 dnia Wto 7:45, 21 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotrek
Major


Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań

PostWysłany: Wto 8:44, 21 Sie 2012    Temat postu:

Fajny byłby taki hubertus w Iwnie - najpierw konno, później jakiś bal w pałacu Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łuki
Administrator


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:53, 21 Sie 2012    Temat postu:

Hubertus w styczniu? Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł_39
Pułkownik


Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:55, 21 Sie 2012    Temat postu:

W kożuszkach Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotrek
Major


Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań

PostWysłany: Wto 9:00, 21 Sie 2012    Temat postu:

Nie, nie Wink Styczniowy bal swoją drogą. Ten hubertusowy osobno.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł_39
Pułkownik


Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:08, 21 Sie 2012    Temat postu:

Chyba trudno o dworek bardziej odpowiedni dla balu kawalerii w wielkopolsce...

Międzynarodowe Targi Wschodnie we Lwowie. Pokaz koni ze stadniny w Iwnie hrabiego Ignacego Mielżyńskiego.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Paweł_39 dnia Wto 9:09, 21 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mateusz.L
Plutonowy


Dołączył: 27 Kwi 2012
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań/Konin

PostWysłany: Pon 19:11, 26 Lis 2012    Temat postu:

Wielkopolska w pracy zbrojnej i obywatelskiej nr 3

Zakończenie polowania



Konie remontowe



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.7dak.fora.pl Strona Główna -> Artyleria konna po odzyskaniu niepodległości Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin